Zaburzenia mowy po udarze - gdzie można uzyskać pomoc?
Mój mąż 5 miesięcy temu przeszedł udar, objawiający się zaburzeniami mowy. Ponieważ miał wcześniej zdiagnozowaną nerwicę, na SOR uznano, że prawdopodobnie są to zaburzenia psychiczne i zasugerowano zawiezienie do szpitala psychiatrycznego. Wykonane TK głowy – nie wykazało zmian ogniskowych. Po czterotygodniowej obserwacji szpitalnej, na podstawie testów neuropsychologicznych, rozpoznano ,,łagodne zaburzenia poznawcze’’ i osobowość lękliwą. Wykonany we wrześniu rezonans magnetyczny, wykazał zmianę ogniskową w lewej półkuli. W związku z powtarzającymi się raz w tygodniu problemami z wypowiadaniem się, mąż trafił ponownie do szpitala -na oddział neurologiczny. Wykonano eeg i TK naczyń mózgowych (zapisy w normie). Stwierdzono, że przypadek męża jest skomplikowany i ,,nie książkowy’’, ale zapewniono, że powtarzające się systematycznie od sierpnia (do chwili obecnej), jeden raz w tygodniu, trwające dwa dni, a następnie mijające problemy z mową - nie mają podłoża neurologicznego. Znajoma psycholog nazwała objawy męża ,,afazją amnestyczną’’, która może być powikłaniem poudarowym i być objawem bardzo rzadkiej padaczki insular, nazywanej też ,,wyspową’’. W związku z powyższym, poszukuję lekarza, który podjąłby się diagnostyki tego skomplikowanego przypadku. Będę wdzięczna za wskazanie nazwiska specjalisty lub placówki, do której moglibyśmy się udać po pomoc. Jesteśmy już bezradni!