Złoszczę się na synka, bo straciłam wolność. Czy to depresja?
Witam, jestem kobietą i mam 24 lata, 13 miesięcy temu urodziłam synka, swoje pierwsze dziecko, przyznam, że nie planowane więc wyszłam za mąż trochę prędzej niż planowałam. Mój problem pewnie wyda się banalny i śmieszny, ale nie mogę pogodzić się z utratą wolności, brakiem beztroskiego imprezowania ze znajomymi, łapię się na tym, że wypytuję młodszego brata czy jedzie na zabawę, a kiedy on zadowolony z życia mówi, że tak - sprawia mi przykrość, zaszywam się gdzieś i w samotności i płaczę - dlaczego mi się to skończyło? Jestem zła na synka, że przez niego tak mam, choć wiem, że trzeba się cieszyć z takiego daru jakim jest dziecko i że to maleństwo niczemu nie jest winne, ale po tych myślach i tak znowu za chwilę wraca złość na synka. Czy to depresja? Jak mam sobie z tym poradzić?