Straciłam już chyba wszystkich ludzi, na których mi zależało. Czy mam depresję?
Jestem z moim chłopakiem bardzo długo. Kocham go i nie chcę stracić. Od kilku miesięcy prawie ciągle się kłócimy. Ostatnio przestaliśmy się widywać, a on nawet nie chce ze mną rozmawiać i wyjaśnić sobie wszystkiego. Planowaliśmy wspólną przyszłość, a teraz on mówi mi, że mnie nienawidzi. Wiem, że w tym wszystkim jest też moja wina, ale wydaje mi się, że większość nieporozumień wynika z jego trudnego charakteru. Po każdej kłótni mam ochotę popełnić samobójstwo. Ciągle płaczę, nie potrafię się pozbierać. Straciłam już chyba wszystkich ludzi, na których mi zależało, którym mogłam się wyżalić. Zostałam z tym sama i już nie wiem co mam robić.