Witam. Taka zmiana niestety jest możliwa i wynika nie tyle ze zmiany samego potencjały intelektualnego, ile ze specyfiki tego czym jest rozwój. Innymi słowy dziecko się rozwija i jeszcze dwa lata temu umiejętności Pani córki mogły pasować do tego, co co określane było jako upośledzenie w stopniu lekkim. Ale przez ten czas rówieśnicy córki się rozwinęli intelektualnie, a ona nie miała możliwości rozwinąć się w takim samym stopniu - mimo, że Państwo pewnie dokładaliście wszelkich starań. Szkoła specjalna to nic złego - oferuje najczęściej bardzo profesjonalną pomoc oraz program edukacyjny dostosowany do możliwości dziecka. Raczej pozostawanie w szkole zwykłej (choćby i z klasą integracyjną), może z czasem nastręczać coraz więcej kłopotów. Córka może wtedy coraz bardziej doświadczać tego, że nie daje rady, że odstaje od innych, że jest kimś gorszym...
O poprawność badania psychologicznego jestem raczej spokojny. Domyślam się, że córka była badana w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, w tych placówkach diagnoza psychologiczna dzieci jest z reguły na najwyższym poziomie. Może Pani oczywiście poprosić Dyrektora Poradni o to, by zbadał dokumentację i sprawdził, czy nie ma tam jakiegoś błędu (wszak błędy zdarzają się czasem i najlepszym).
Takiej możliwości, aby skserować arkusz testu inteligencji i pójść z nim do innego psychologa (z poza placówki) - raczej nie będzie. Kodeks Etyczny Psychologa obliguje psychologów do utrzymania w tajemnicy samych narzędzi psychologicznych [chodzi o to, żeby np. przestępca idący na badanie psychologiczne w Prokuraturze, nie mógł się wcześniej testu nauczyć i zafałszować swoich wyników]. Nie ma też sensu przeprowadzać badania jeszcze raz u innego psychologa, gdyż dziecko podczas wykonywania testu uczy się go i w powtórnym badaniu wynik będzie zafałszowany w górę (tj. lepiej niż jest w rzeczywistości).
Pozdrawiam.
