Zmieniłam prace i przez kilka miesięcy siedziałam bezpośrednio pod klimatyzacją
Witam,
Zmieniłam prace i przez kilka miesięcy siedziałam bezpośrednio pod klimatyzacją zanim sie zorientowałam, że mam problemy nabawiłam się zapalenia zatok szczękowych (mocny ból głowy zatkany nos katar)
Problem ciągnie się od grudnia 2018r.
W lutym zostały mi przypisane najpierw: Amoksiklav Fonipas, 2 tyg pozniej po braku poprawy Levoxa gdzie znowu nie było znacznej poprawy. Dostałam skierowanie na rezonans w ktorym wyszło, że zatoki są czyste aczkolwiekmam przyścienne zgrubienie śluzówek w obu zatokach szczękowych 6mm. W związku z tym dostałam Clatre ponieważ stwerdzono, że może to być alergia nie odczułam żadnej poprawy. Zrobiłam testy pokarmowe oraz wziewne wyniki wyszły ujemne.
W międzyczasie inny lekarz stwierdził, że mam mocno przerośnięte małzowiny nosowe miałam mieć zabieg kochnoplastyki ale ból nie pozowolił na przeprowadzenie zabiegu, kolejny laryngolog stwierdził, że to przez ostry stan zapalny i obrzęk małżowin dostałam w związku z tym antybiotyk domięsniowy Lincocin do tego Dymsite. Brałam to na początku maja przez 5 dni(zatsrzyki) Dymsite biorę juz drugi miesiąc. 2 tyg temu mialam kontrole oraz RTG zatoki mam czyste a i małżowiny zmniejszyły się o50%. Obecnie nie mam kataru ale ciągle mówię przez nos i męczy mnie strasnzy kaszel ktory nasila sie na wieczor i czesto wybudza mnie ze snu, do tego ból gornej szczęki (rozpierający) oraz żuchwy oraz uczucie zatkanych uszu, czuje również, że spływa mi wydzielina po gardle.
Nie wiem już co robić męczę się juz z tym od ponad pół roku i nie chciałabym brać kolejnych anytbiotyków. Proszę bardzo o pomoc.