Życie po zdiagnozowaniu nieuleczalnej choroby genetycznej

Jakieś pół roku temu dowiedziałem się, że cierpię na nieuleczalną chorobę genetyczną. Zostały mi jakieś 2 lata życia. Stanąłem w miejscu i nie potrafię ruszyć dalej. Mam masę pytań, robić coś? Nie robić nic? Nie wiem, jak dalej funkcjonować. 2 lata to jest zarówno dużo jak i mało czasu. Mam 33 lata, dlatego zakładałem, że nie muszę zastanawiać się nad śmiercią w tym wieku. Rodzina jeszcze nie wie, sam na tę chwilę borykam się z problemem. Jak przetłumaczyć samemu sobie, żeby żyć dalej?
MĘŻCZYZNA, 33 LAT ponad rok temu

Ryzyko samobójstwa w depresji

Dzień dobry,

myślę, że warto rozważyć udział w grupie wsparcia, gdzie poznałby Pan więcej osób borykających się z podobną sytuacją, oraz uzyskał wsparcie psychologiczne.

Nikt też poza Panem nie zna powodu, dla którego warto dalej żyć tyle czasu, ile zostało Panu jeszcze dane. Każdy ma inne powody które jednym pasują, a innym wcale. Dla niektórych może być to rodzina, dla innych praca a inni z kolei chcą spożytkować pozostały im czas na rzeczy, z którymi do tej pory nie zdążyli lub by poukładać relacje z innymi ludźmi.
W grupach lub na terapii indywidualnej może Pan uzyskać pomoc, jak samemu do tego dojść, do swoich własnych, osobistych powodów do życia.

Z poważaniem,
Anna Szostak

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty