Jak radzić sobie z trudnymi emocjami?

Dzień dobry, mam 33 lata, jestem żoną od 5 lat, matką od 2 lat. Mam problemy z emocjami, ciągle coś mnie niepokoi, nie potrafię się cieszyć, wszystko widzę w czarnych barwach. Od dawna boję się chorób, kiedyś bardzo bolał mnie brzuch, jakby ktoś mnie dźgał nożem, to występowało bardzo często, poszłam po skierowania do szpitala, gdy zbadano mnie na izbie przyjęć okazało się, że jestem zdrowa. Później ten ból już nigdy nie powrócił. Kolejna rzecz po urodzeniu synka, jego główka była krzywa, ktoś na grupie facebookowej poradził mi żebym sprawdziła szwy czaszkowe, bo może to być kraniosynestoza. 1,5 miesiąca oczekiwania na wizytę, a ja myślałam że nie dożyję ze strachu. W głowie już zaczęłam planować operacje, konsultacje, ciągły mój płacz, histeria. Zbadaliśmy szwy, wszystko w porządku. Na jakiś czas się uspokoiłam, ale od pewnego czasu znów to samo, tylko teraz to jestem już prawie pewna, że syn ma autyzm. Aczkolwiek jeszcze nikt go nie obejrzał, ale Pani w żłobku zwróciła uwagę, że może mieć pewne cechy. Jestem załamana, jak żyć? Przeczytałam chyba cały internet na temat autyzmu i sama się zastanawiam czy ja go nie mam? W zasadzie to nigdy nie miałam znajomych, nigdy nikogo nie zapraszałam do domu. W szkole nie miałam problemów. Długo się bawiłam lalkami, w dom do ok 14 lat. Pamiętam jak byłam mała to uwielbiałam kręcić włosy na palec, wąchać rękaw bluzki i ruszać ustami tak jakbym ssała kciuka. I to robiłam bardzo często, to mnie uspokajało i tak zasypiałam. Odkąd pamiętam odczuwam lęk wewnątrz i czy jest coś negatywnego czy pozytywnego to ten lęk jest. Mąż aktualnie twierdzi, że nie da się ze mną żyć, mam chwile dobre, ale większość to jednak te złe bo wybucham płaczem, histeria. Próbuje z nim rozmawiać o moich problemach, bo komu mam powiedzieć jak nie jemu, ale i tak mam wrażenie że nikt mnie nie rozumie. Jesli chodzi o sex, to mógłby dla mnie nie istnieć, i tak było niemal od zawsze. Jedynie chciałam mieć dziecko i to wszystko mnie interesowało. Aczkolwiwk jako małolata lubiłam się bawić na niby, ze mam męża i z nim sex. Jak miałam 3 latka to mama mnie przypada jak leżałam goła z wielkim miśkiem. Dodam jeszcze, że wychowywałam się w ciągłych awanturach, bo mój ojciec nie stronił od alkoholu. Nieraz broniłam mamy żeby jej nie uderzył. Nie wiem gdzie szukać pomocy i co mi jest? Nigdzie się nie konsultowałam, dopiero po ciąży mam wrażenie że to wszystko się pogłębiło, ciężko mi już we własnej skórze.
KOBIETA, 32 LAT ponad rok temu
Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Witam Panią serdecznie!

Bardzo współczuję przeżyć, o których Pani pisze. Czytając widzę wiele zagubienia, bezradności i ogromną porcję lęku.

Wygląda na to, że czas ciąży, poprzez zmiany hormonalne, nasilił lęki, które były już z Panią wcześniej.

Ponieważ nasza ludzka natura broni się odczuwaniem lęku bezustannie, umieszcza go, kanalizuje w konkretnych sytuacjach. Dlatego „przyklejamy” się do danego tematu i wokół niego przeżywamy nasz lęk, tak tworzą się fobie lękowe.

Wspomniała Pani o bolesnej rodzinnej historii. Osoby z takim doświadczeniem często w życiu dorosłym przeżywają różne trudności w codziennym funkcjonowaniu. Jest to całkowicie normalne i proszę sobie samej tego nie wyrzucać. Normalnym jest to, że była Pani kiedyś bezbronnym, przestraszonym dzieckiem i szukała mechanizmów obronnych, by przetrwać tamten czas. Dziecko jest bezwzględnie skazane na swoich rodziców, czy opiekunów i zawsze musi się dostosować. Jeśli nie miała Pani okazji obserwowania dojrzałych dobrych relacji rodzinnych, to naturalne i normalne jest to, że dzisiaj nie umie ich Pani tworzyć i że nie ukształtowało się w Pani podstawowe poczucie bezpieczeństwa. Nie wybrała Pani okoliczności, w których dorastała.

To jednak nie jest beznadziejna sytuacja. Jako osoba dorosła ma Pani możliwość naprawić to, co się wydarzyło dawno temu. Zaopiekować się sama sobą.

Proponuję Pani poczytać o syndromie DDA/DDD (Dorosłe Dzieci Alkoholików/Dorosłe Dzieci z Rodzin Dysfunkcyjnych). U tych osób trudności w życiu dorosłym są podobne, dostrzeżenie tego faktu może przynieść ulgę i zniwelować poczucie bycia innym, zepsutym, chorym. Istnieją też wspaniałe grupy wsparcia na Facebook, na których można bezpłatnie wysłuchać wykładów psychologów – dobrych ludzi, którzy dzielą się swoją wiedzą. Proszę też rozejrzeć się w temacie psychoterapii metodą wewnętrznego dziecka. Koncepcję tą stworzył John Bradshaw, pomaga ona zatroszczyć się o siebie w czuły, bezpieczny sposób.

Dobrze byłoby, gdyby skontaktowała się Pani z lekarzem psychoterapeutą, by przepracować z nim traumy, których Pani doświadczyła, a które dzisiaj skutkują zwiększonym poczuciem lęku. Być może też przyda się farmakoterapia zapisana przez lekarza psychiatrę. Jeśli to budzi Pani obawy, wielu psychoterapeutów oferuje teraz możliwość rozmowy online np. przez Skype, a nawet rozmowę, pisanie na komunikatorze.

Niezależnie od tego, jeśli Pani tego nie robiła, proszę przebadać tarczycę. Fakt, że rozchwianie emocji nasiliło się po ciąży może wskazywać na niedoczynność tarczycy.

Pozdrawiam Panią i proszę zadbać o siebie, poszukać pomocy aż ją Pani znajdzie. To będzie dobry krok.

Kilka słów na temat psychoterapii przeczyta Pani tutaj:

https://portal.abczdrowie.pl/czym-jest-psychoterapia

https://portal.abczdrowie.pl/psychoterapia-online



Przypominamy, że udzielane informacje stanowią jedynie informację poglądową. W celu uzyskania diagnozy oraz zaplanowania leczenia, prosimy o zasięgnięcie osobistej porady lekarskiej.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty