Jak dalej postępować gdy lekarz nie potwierdza choroby?
Mam problem z przedszkolem i psychologiem. Przedszkolny "zespół" stwierdził iż dziecko ma autyzm. Mieliśmy wcześniej WWR na opóźniony rozwój mowy.
Dziecko w wieku 5 lat już mówi, liczy, bawi się i śpiewa jak każdy inny rówieśnik. Czasem broi, zazwyczaj uśmiechnięty i chętny do pracy, nieco nieufny, nic nadzwyczajnego.
Problem zaczął się w zeszłym roku, kiedy dziecko jeszcze nie mówiło. Przedszkole zaczęło wymuszać uzyskanie papieru na autyzm.
Przeprowadziliśmy przez ten rok masę badań, publicznych w poradni i prywatnych. Psychiatra posiadając wszystkie badania i prowadząć kilka bespośrednich obserwacji wydał opinię negatywną. Brak podstaw do stwierdzenia spektrum.
Niestety dla przedszkolnej pani psycholog to zbyt mało, wcześniej osoba z jej polecenia wykonała test na inteligencję, gdzie stwierdzono upośledzienie intelektualne w stopniu umiarkowanym.. u dziecka które jest samodzielne, zaczyna czytać, śpiewa, liczy... psychiatra to podważył.
Nie mam już siły, straciliśmy rok nerwów, czujemy się szykanowani.
Gdzie można takie coś zgłosić? Kuratorium na pewno pójdzie w ruch. Czy psychologowie są bezkarni i nie respektują opinii lekarskich?