Sytuacja, którą Pan opisuje jest bardzo typowa. Im silniejsze targają nami emocje, tym mniejsza kontrola nad naszymi zachowaniami (i słowami). Nic zatem dziwnego, że zagniewana osoba posuwa się do gróźb, którymi najpewniej nie posłużyłaby się, gdyby komunikowała bez tych emocji.
Od myśli i słów zazwyczaj długa droga do czynów. Jeśli jednak widzi Pan, że osobie, którą Pan opisuje coraz trudniej zapanować nad sobą, a jej brak kontroli emocjonalnej zaczyna wpływać negatywnie na jej relacje z najbliższymi/pracę/przyjaźnie, można zasugerować wsparcie psychologa.
Wsparcie takie - w zależności od ujęcia, w którym pracuje psychoterapeuta - może trwać od kilku/kilkunastu spotkań do kilku miesięcy/lat. || Trudno odpowiedzieć na pytanie "jak namówić taką osobę na terapię?". Decyzja o psychoterapii powinna być bowiem autonomiczną decyzją zainteresowanej nią osoby. Terapia, na którą wybieramy się, gdyż zmusił nas do tego ktoś inny zazwyczaj kończą się niepowodzeniem. Warto być może pokazać takiej osobie korzyści z poprawy jej stanu psychicznego, zasugerować swoje wparcie we wdrażaniu efektów terapii,
Witam,
istnieje taka możliwość, może to oznaczać, że osoba ma jakieś problemy trudne dla niej do rozwiązania, być może stres, trudne przeżycia, przyczyny mogą być bardzo rożne, często różne przyczyny współistnieją ze sobą i mogą doprowadzać do stanu wyczerpania psychicznego. Warto to skonsultować z lekarzem psychiatrą lub psychoterapeutą. Może warto po prostu powiedzieć osobie, że się o nią troszczy, chce pomóc w jej żalu i złości, warto podkreślić zrozumienie dla jej problemów. Czasami sytuacja tak się skomplikuje, problemy tak nawarstwią, ze trudno znaleźć wyjście samodzielnie, wtedy warto skorzystać z pomocy specjalisty w ich rozwiązaniu. Pozdrawiam.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
Dzień zaczyna się tutaj jak w każdym prawdziwym do
Myśli samobójcze należy zawsze traktować poważnie.
Święta Bożego Narodzenia dla osób w żałobie mogą b
