Agresywne myśli w stosunku do niemowlęcia
Witam. Mam 35 lat i jestem mamą. Moje dzieciątko ma 11 miesięcy, dopiero po kilku miesiącach od porodu tak naprawdę poczułam więź z dzieckiem, wcześniej niby kochałam moje dziecko, ale tak jakoś słabo, a może po prostu byłam zmęczona opieką nad dzieckiem, nie wiem. Po porodzie miałam problemy ze snem i znajduję się pod opieką poradni zaburzeń snu. Śpię już lepiej i zaczynam się wysypiać. Zaraz po porodzie miałam dziwne myśli w stosunku do mojego dziecka, wyobrażałam sobie co by było gdybym np. ucięła mu rękę, głowę i różne takie zupełnie pozbawione sensu pomysły. Nigdy nie byłam agresywna do syna, raz tylko go potrząsnęłam, gdy nie chciał spać i ja nie miałam już siły słuchać jego płaczu. Teraz te myśli powróciły, ostatnio jak go karmiłam to zastanawiałam się co by było gdybym go upuściła i złamała mu kręgosłup. Czy to jakieś myślowe odreagowanie zmęczenia opieki nad synkiem? Wiem, że to dziwne pomysły i sama zastanawiam się skąd się biorą, czy powinnam iść do lekarza? Jeśli tak to do jakiego specjalisty, mieszkam w okolicach Warszawy. Czuję się dobrze i panuję nad sobą, ale chce porady co zrobić w tej sytuacji. Marta