Bardzo złożona sytuacja życiowa - jak pokonać trudności?
Jestem kobietą po 40. Moje życie od dziecka było przeplatane raz dobrze, raz źle. Tych złych dni było więcej. Już jako dziecko myślałam o samobójstwie, bo szykanowania i bezpodstawne oskarżenia matki doprowadzały mnie do silnej niechęci w życiu codziennym. Po latach wszystkie emocje wróciły. Otóż pracowałam w jednym zakładzie i doszło do zbliżenia z pracodawcą, on jednak powiedział o tym pracownikom, na dodatek zwierzyłam się jednej osobie o moich problemach w pracy, jak mi wszyscy dokuczają itp., a ona pod tym pretekstem korzystała z mojej komórki, wkładając swoją kartę, pisała anonimy. Wszyscy posądzali mnie. W ten sposób chciała mi pomóc i jednocześnie wrobiła mnie w piekło. Nie miałam szansy na wytłumaczenie, nie myślałam, że ludzie mogą być tak bezwzględni. Zdarzało się, że nie byłam obsługiwana w sklepie. Patrzą na mnie, jakbym popełniła przestępstwo. Próbowałam 2 razy popełnić samobójstwo, ale nie wyszło. Ten zamiar się nie skończył, ciągle jest w mojej głowie. Odizolowałam się od wszystkich, utraciłam wszystkie czynniki chęci do życia. Psycholog i psychiatra mi nie pomogli.