Bezradność wobec autoagresji dziecka
Mam syna, który ma trzy i pół roku. Od prawie 2 lat mamy z mężem z nim taki o to problem: syn kiedy coś nie idzie po jego myśli, albo czasem też bez powodu, kładzie się na podłodze i uderza głową, krzycząc przy tym strasznie i wyginając się. Potrafi też walić w ścianę lub w meble. Robi to obecnie tak długo, aż któreś z nas nie podejdzie i go nie przytuli, bądź nie podniesie. Nie bardzo wiemy co robić? Byliśmy u lekarza, ale ten powiedział, że to minie i że jest ok. Czasem jest też tak, że syn nie chce wychodzić na dwór, trzeba go namawiać. Bardzo proszę o odpowiedź.
Dziękuję