Syn ma PDD czy ADHD?
Mój syn ma 7 lat, jak miał 4 neurolog zdiagnozował go z PDD, gdy udaliśmy się do innego specjalisty, ten nie widział objawów PDD. Stwierdził, że to ADHD, więc przyjęliśmy tę diagnozę. Teraz syn ma problemy z zachowaniem w szkole i przejawia agresję. Chodzi po klasie w trakcie lekcji, nie spisuje nic z tablicy, jak nauczyciel nie napisze mu pracy domowej, to nie wiemy co ma zadane. Do tego jak coś jest nie po jego myśli, uderza głową w biurko (mocno) w szkole. W domu nadrabia zaległe zadania klasowe, które inne dzieci wykonują w klasie, jest w stanie się skupić, tylko w szkole przeważnie nie. Miał opóźnioną mowę, pierwsze słowa wymawiał jak miał roczek, ale mowa nie rozwijała się jak powinna, pediatra twierdził, że trzeba mu czasu, bo to chłopiec, odradzał terapię z logopedą. Syn bawi się z dziećmi, ale jak chce coś wymusić na nich to płacze, żeby było po jego myśli. Z 6-letnią obecnie kuzynką spędzają dużo czasu i bawią, ale i biją, więc ja już sama nie wiem, która diagnoza jest właściwa. Wybieramy się do następnego specjalisty. Ten pierwszy, który zdiagnozował syna z PDD powiedział, że uderzanie głową o przedmioty to typowe autystyczne zachowanie, drugi neurolog się z tym nie zgadza. Co wy o tym sądzicie?
Proszę o poradę.