Boję się, że nasze dziecko ma autyzm
Piotruś ma 3 lata, ale nie chciał iść do przedszkola, dlatego został w domu, opiekuje się nim babcia. Niedawno zaczął mówić, ale przeważnie powtarza jak echo to, co usłyszy od kogoś. Albo wypowiada jednostajnie jedno zdanie. Mamy wrażenie, jakby nas nie dostrzegał, patrzył jakby przez nas, a nie na nas. Kiedy jesteśmy z nim na ulicy lub w sklepie, nagle zaczyna piszczeć albo gwałtownie podskakiwać bez żadnej przyczyny. Właściwie nigdy nie wyciągał rączek do żony, nie lubił się przytulać. Początkowo myśleliśmy, że „ma nas w nosie”. Ale teraz się niepokoimy, że mamy takie dzikie dziecko. Uwielbia tylko godzinami słuchać muzyki, a najbardziej „Czterech pór roku” Vivaldiego.