Borelioza a agresja
Witam!
Mojego 9-letniego dziś syna 3 lata temu ukąsił kleszcz. Po tygodniu typowe objawy grypowe i rumień. Badania laboratoryjne potwierdziły boreliozę. Po miesiącu od leczenia antybiotykami syn zaczął przejawiać agresywne zachowania, których wcześniej nie było. Wizyty u specjalistów i informacje, że dziecko jest po prostu niegrzeczne. W tej chwili agresja jest ogromna, często zachowuje się jak "dzikie zwierze", wydając dziwne dźwięki. Wykazuje również zachowania autoagresywne, włącznie z zabieraniem noża i grożeniem, że zrobi sobie krzywdę. Wygląda wtedy jak obłąkany. Po ustąpieniu "ataku" jest spokojnym i normalnym dzieckiem. Niestety zachowania agresywne są coraz częstsze. Czytałam ostatnio o neuroboreliozie. Czy gdzieś w Polsce można to zdiagnozować? Czy można zdiagnozować, że syn nie jest niegrzeczny tylko chory?
Czekam na odpowiedź. Pozdrawiam.