Witaj serdecznie. Oczywiście, że się da :) Zawsze można wyjść z problemu na tle psychicznym / emocjonalnym.
Głównym problemem jest dobór odpowiedniego rodzaju terapii i samozaparcia.
Pozdrawiam serdecznie
http://blog.psychopedagog.eu
http://facebook.com/gabinetdawidkk
Witam Panią, czas trwania terapii osób z zaburzeniami osobowości trwa dość długo z uwagi na duże usztywnienie/utrwalenie szkodliwych dla pacjenta form reagowania, "wypracowanych" w ciągu życia mechanizmów obronnych, czy wzorców wchodzenia w relacje z otoczeniem. Zdecydowanie długoterminowa terapia (nierzadko trwająca dłużej niż 3 lata) - przy Pani dużym zaangażowaniu w proces zmiany - przyniesie istotne zmiany; przejdzie Pani z funkcjonowania na "poziomie zaburzonej osobowości" na poziom zdrowszy.
Proszę pamiętać, że proces i tempo zmian zależy od Pani motywacji i stopnia zaangażowania; zaangażowanie przejawia się m.in. w tym, że nie spóźnia się Pani na sesje, nie opuszcza ich, nie przerywa terapii, czy nie zmienia "co chwila" terapeutów.
Myślę również, że nie jest dobrze "identyfikować" się z łatką, jaką się otrzymało w gabinecie psychiatry czy psychologa klinicznego. Może warto przestać myśleć o sobie w kategorii bliżej nieznanego sobie "zaburzenia", a po prostu spojrzeć na siebie jako osobę cierpiącą, która pragnie dokonać w sobie takich zmian, by mniej reagować np. lękiem, niepokojem na różne sytuacje, czy wchodzić w b-j satysfakcjonujące relacje z innymi.
W gabinecie psychoterapeutycznym i w całym procesie psychoterapii nie tyle ważna jest ta "łatka" (typowa diagnoza psychiatryczna, czy postawiona przez psychologa klinicznego na podstawie testów) tylko rodzaj cierpienia z jakim zgłasza się pacjent i praca nad zmianą dotychczasowych form reagowania na trudne sytuacje. W trakcie psychoterapii warto się także przyjrzeć emocjom oraz fantazjom, które uruchamiają się w Pani na sformułowanie "zaburzenia osobowości"? Z czym się to Pani kojarzy, czy reaguje na to Pani zranieniem, a jeśli tak, do dlaczego? W końcu każdemu zdarza się zachorować, czy nawet posiadać jakieś przewlekłe schorzenia, ale nie każdy reaguje na to poczuciem zranienia, czy np. spadkiem samooceny.
Warto o wszystkim, co Pani tu napisała porozmawiać w gabinecie psychoterapeuty.
Pozdrawiam
Dzień dobry, zastanawiam się co ma pani na myśli mówiąc o całkowitym wyleczeniu. Jest to zależne od bardzo wielu czynników - są osoby u których poprawa jest bardzo znaczna, są i takie u których jest częściowa. Terapia może trwać kilka lat (dłużej nić 3 lata). Nawet jeśli poprawa (ustąpienie objawów) miała by być częściowa moim zdaniem warto uczestniczyć w terapii. Pozdrawiam.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Szansa na całkowite wyleczenie zaburzeń osobowości – odpowiada Mgr Sylwia Wiśniewska
- Ciężka depresja a szanse na całkowite wyleczenie – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Depresja u 21-letniej kobiety – odpowiada Mgr Marta Belka-Szmit
- Jak poradzić sobie z ciągłym lękiem o swoje zdrowie i życie? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Czy zaburzenia osobowości, depresja i nerwica są całkowicie do wyleczenia? – odpowiada Mgr Jakub Bętkowski
- Czy jest możliwość całkowitego wyleczenia depresji? – odpowiada Mgr Marzena Janiszewska
- Czy osobie z nerwicą natręctw i depresją pomoże bioffedback? – odpowiada Mgr Karolina Kapias-Gryczon
- Czy to prawda, że osoby chwiejne emocjonalnie nie potrafią kochać? – odpowiada Dr Bartosz Piasecki
- Czy jest szansa na całkowite wyleczenie się z nerwicy lękowej? – odpowiada Mgr Ewelina Kazieczko
- Szanse na całkowite wyleczenie depresji i nerwicy lękowej – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
artykuły
Osobowość unikająca - czym jest? Przyczyny, objawy i leczenie
Osobowość unikająca (ang. avoidant personality), o
Pomoc psychologiczna w związku z epidemią koronowiursa. Nasi eksperci czekają na Twoje pytania
Rozwijająca się epidemia koronawirusa przyczyniła
Psychoterapia grupowa - na czym polega, rodzaje, zalety, metody terapeutyczne
Psychoterapia grupowa jest alternatywą dla psychot