Chciałem prosić o poradę psychologiczną

Dzień dobry, Chciałem prosić o poradę psychologiczną. Problem, który opiszę dotyczy moich rodziców, z którymi relację mogę określić jako "toksyczną". Mam 25 lat, obecnie mieszkam u babci ( mamą mojej mamy) od ponad roku. Sytuacja w domu zmusiła mnie do wyprowadzki, natomiast sytuacja po przeprowadzce jeszcze się pogorszyła. Jeśli chodzi o moją mamę - praktycznie od dziecka choruje na cukrzycę. Od jakichś dwóch lat zdrowie zmusiło ją do rezygnacji z pracy. Całe życie pracowała w banku i nagła niemożność pracy sprawiła, że stała się jednym wielkim kłębkiem nerwów. Dodatkowo przez całe życie patrzy na innych ludzi, zazdrości im, próbuje wpłynąć na moje decyzje w oparciu o to co powiedzą inni, poniekąd próbuje realizować swoje niespełnione marzenia przeze mnie, narzucając mi swoje racje. Sytuacja stała się naprawdę uciążliwa dla mnie. Stan do jakiego doprowadziła się moja mama bywał drastyczny: napady paniki, rozpacz, histeria, egoizm, wyzywanie moich bliskich. Taka "chora" próba uświadomienia mi, że jestem wszystkiemu winny. Dodatkowo fakt, że mieszkam z babcią a nie z nią spowodował jej nienawiść do swojej matki, którą również obwinia, za to że "przygarnęła mnie do siebie". Dodatkowo postawa ojca jest bierna. Nie radzi sobie z problemem i również on zaczyna obwiniać mnie o wszystko, napędzany tym czym żyje matka. Proszę o poradę jak mam zachowywać się w takiej sytuacji. Dodam, że bardzo zle odbija sie to na moim zyciu. Przejąłem poniekąd lęk i myślenie, którego za wszelką cenę próbuję się pozbyć.
MĘŻCZYZNA, 25 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,
Opisana przez Pana sytuacja jest rzeczywiście bardzo trudna. Sądzę, że najlepszym rozwiązaniem byłaby psychoterapia u psychologa psychoterapeuty, który pomógłby Panu w kryzysie i nauczył dystansowania się od problemu. Choroba mamy i jej niezdolność do pracy oraz frustracja z tym związana są całkowicie niezależne od Pana. Jest Pan dorosłym mężczyzną i nikt nie powinien narzucać Panu zdania ani zmuszać do robienia czegoś. Nie powinien Pan przeżywać poczucia winy, gdyż sytuacja rodziców i ich zachowanie są czymś od Pana niezależnym. Dodatkowo dorosła osoba ma prawo wyboru miejsca zamieszkania i jeśli wolał Pan mieszkać z babcią to rodzina powinna to uszanować. Sądzę, że dobrym rozwiązaniem byłoby zadbanie w pierwszej kolejności o własne zdrowie psychiczne i komfort, gdyż na mamę i zachowanie ojca w zasadzie nie ma Pan wpływu. Niestety nie doradzę Panu jak zachowywać się wobec bliskich, gdyż nie jestem wstanie przewidzieć konsekwencji różnych kroków. Z pewnością terapia mogłaby stać się przestrzenią do monitorowania całej sytuacji wspólnie z terapeutą. Mam nadzieję, że wkrótce uda się Pan do specjalisty, który pomoże wyjść Panu z poczucia winy, lęku, utartych schematów błędnego myślenia oraz wpływu na sytuację którego Pan nie ma.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog-kulczycka.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty