Ciąglę myślę o śmierci
Proszę mi pomoc zrozumieć skąd się bierze lęk przed śmiercią. Odkąd pamiętam od młodszych lat przygnębiało mnie to, że ludzie umierają, zwłaszcza myśl, że stracę rodziców i najukochańsze osoby. Teraz nie mogę słuchać ani oglądać żadnych tego typu programów. Ostatnio przeczytałam, że moja koleżanka zmarła jako młoda dziewczyna teraz odczuwam straszny lęk, który mnie wręcz paraliżuje, czasem trwa cały dzień nie jest tak silny gdy mąż jest obok. Mam w głowie myśli, że ja pewnie też niedługo umrę, albo że jestem na coś chora np. na jakiegoś raka. To jest straszne uczucie często chce mi się płakać bo budząc się z tymi myślami jak tu się cieszyć a przecież mam kochanego męża, dobrą pracę i nie chcę umierać kocham życie. Dlaczego 3 dni temu było wszystko ok, a teraz mam ciągle te myśli, że umrę, w dodatku bolą mnie plecy i myślę, że to pewnie jakiś rak albo choroba. Jestem zła trochę na siebie, że nie potrafiłam sobie z tym stresem wcześniej poradzić i daje się nakręcać tak łatwo tymi koszmarami, a nie cieszyć się tym co mam i że mam miłość o której zawsze marzyłam.