Dzień dobry,
Polecam oprócz wizyty u psychiatry także konsultację z psychologiem psychoterapeutą, gdyż pomocna mogłaby się okazać psychoterapia. Niestety sama farmakoterapia w tym przypadku to za mało, gdyż potrzebuje Pani rozmowy oraz wparcia. Pani objawy najprawdopodobniej świadczą o zaburzeniu z grupy lękowych (np. zaburzenie lęku uogólnionego) lub o depresji. Niestety nie mogę Pani dać jednej rady po której objawy przeminą. Sadzę, że leki oraz psychoterapia przyniosłyby oczekiwane rezultaty w krótkim czasie. Zastanawia mnie to, czy była Pani bardzo związana z siostrą i to w jaki sposób przeżywała Pani jej śmierć. Istnieje taka możliwość, że przeżywa Pani w tym momencie nieprzepracowaną i nieprzeżytą do końca żałobę. Śmierć bliskiej osoby warto opłakać i należy dopuszczać do siebie negatywne emocje oraz nie warto udawać silnej osoby, gdyż tylko rozpacz może przynieść emocjonalne oczyszczenie. Osoby które nie przeżyły żałoby do końca często potem nawet latami noszą ją w sobie i nie potrafią sobie z nią poradzić. Niestety po czasie zaczynają ją często przeżywać w nieświadomości podczas, gdy na poziomie świadomym do głosu dochodzą objawy i nieuzasadniony lęk. Podejrzewam, że może Pani z jakiś względów identyfikować się z siostrą i stąd poczucie wspólnego losu. Terapeuta pomógłby ten rozdział zamknąć do końca m.in. poprzez rozmowę, wspomnienia zmarłej, wspólne oglądanie zdjęć, napisanie do niej listu itp. Oczywiście ja nie wiem, czy to jest źródło Pani objawów, ale może warto rozważyć taką hipotezę. Ogółem lęk przed chorobą i śmiercią jest bardzo często spotykany u pacjentów z zaburzeniami lękowymi a jego pochodzenie może być różne. Zazwyczaj wyparte do sfery nieświadomej lęki i wewnętrzne konflikty dają o sobie znać na poziomie świadomym w postaci objawów, gdyż psychika radzi sobie w ten sposób z tym z czym poradzić sobie nie mogła, gdy było to obecne w sferze świadomej. Lęk przed śmiercią może być też wyrazem uogólnionego, rozlanego lęku którego przyczyn nie znamy więc upatrujemy jego źródeł w konkretnych obiektach jak np. śmierć, choroba, wypadek (proces ten odbywa się oczywiście w nieświadomej warstwie psychiki). Zdarza się również, że lęk przed śmiercią jest wyrazem lęku przed życiem, gdy coś w tym życiu nas przerasta. Lęk ten może mieć zatem sporo przyczyn i u danej osoby wymaga indywidualnego rozpatrzenia. Wiele można o tym pisać i dlatego polecam rozmowę z psychoterapeutą, który pomógłby Pani rozeznać się w tym, co tak naprawdę jest problemem i w źródłach objawów. Mam nadzieję, że po kontakcie ze specjalistami poczuje Pani ogromną ulgę.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog-kulczycka.pl/