Ciągłe zmęczenie i lęk przed pracą - czy mam depresję?
Witam. Od jakiegoś czasu mam problem z własnym Ja, z którym coraz bardziej nie mogę sobie poradzić. Boję się mojej pracy, tzn. każdego dnia, gdy wstaję, mam problemy żołądkowe, ciagle myślę, gdzie mogłam popełnić błąd. Wydaje mi się, że jestem do niczego i że na pewno wszyscy dookoła są lepsi ode mnie. Każdego dnia myślę o pracy i o tym, gdzie mogłam zrobić coś źle. W weekend zamiast odpocząć, cały czas rozmyślam na ten sam temat. Ostatnio czuję się jak więzień moich obsesyjnych myśli o rzekomych błędach, jakich mogłam się dopuścić. Często okazuje się, że nie miałam nawet podstawy, by się czymś martwić, ale i tak się zamartwiam. Czasem czuję, że za chwilę zwariuję. Chciałabym najchętniej to rzucić i nie wracać. Przez to wszystko ciągle chce mi się płakać, zaniedbuję swoje obowiązki i mam ogólną niechęć do wszystkiego, nie wspomnę o tym, że najchętniej, to bym tylko spała (przynajmniej nie myślę wtedy o tych wszystkich rzeczach). Zastanawiam się, czy w ten sposób da sie w ogóle przeżyć życie? Nic mnie nie cieszy, ciągle boli mnie głowa. Tak bardzo chciałabym nauczyć się pewności siebie (której nie mam praktycznie wcale) i zaufania do tego, co robię. Brak tych rzeczy powoduje, że stoję w miejscu. Proszę o pomoc.