Ciągły stan podgorączkowy - angina? anemia?
Witam, 31 lat, kobieta. Ponad dwa tygodnie temu zauważyłam u siebie stan podgorączkowy. Po dwóch dniach poszłam do lekarza i okazało się, że mam anginę ropną (biały nalot na migdałach). Byłam zdziwiona, bo jak na taką anginę to i ból był niewielki, i temperatura 37,1- 37,6. Często chorowałam na anginę, więc wiem jak ciężko bywało wcześniej. Dostałam antybiotyk. Po 5-6 dniach brania antybiotyku, nie widziałam poprawy. Temperatura się utrzymywała. Znów poszłam do lekarza i powiedziano mi, że nalotu na migdałach nie ma, ale migdały wyglądają jakby infekcja się rozwijała. Dostałam kolejny lek oraz skierowanie na badanie krwi i moczu, gdyby po kilku dniach nic ni uległo poprawie. Po 5-6 dniach temperatura była 36,8 – 37,1. Wspomnę, że moja normalna temp. to 36,6. Badania krwi nie wykryły żadnej infekcji w organizmie: CRP 0,08 mg/l. Okazało się jednak, że mam anemię: hemoglobina 10,3; hematokryt 33,7; MCH 25,6; MCHC 30,6; RDW-CV 15,4 oraz jakieś pasma śluzu – liczne – nie wiem, czy to jakoś b. ważne. Jeśli chodzi o mocz: przejrzystość lekko mętna; nabłonki płaskie 21,4. Przypisano mi lek na anemię i powiedziano, żeby szukać przyczyny w ginekologii (mam niewielkiego mięśniaka od kilku lat, ale nigdy nie miałam z tego powodu temp.), w nadczynności tarczycy (nie biorę leków, ale jestem pod kontrolą endokrynologa od kilku lat, bo mam powiększoną tarczycę i małe guzki – ostatnie badania USG i FT4, FT3, TSH miałam robione koniec września, początek października i było OK. W momentach kiedy miałam złe wyniki to chudłam, wypadały włosy, ale nie miałam podwyższonej temp.). Kiedy temp. jest w granicach 36,8 mam dreszcze, a kiedy lekko powyżej 37 duszno mi i gorąco. I co robić? Na pewno sprawdzę i tę tarczycę i sprawy ginekologiczne, ale czy to w tym rzecz? Wszystko zaczęło się od anginy, a laryngolog nawet nie zlecił mi wymazu, tylko zerknął przy pomocy szpatułki w gardło i stwierdził, że OK. A może anemia powoduje stan podgorączkowy? Proszę o jakieś wskazówki, co dalej robić. Z góry dziękuję, J.