Co mogą znaczyć takie krzyki u córki?
Mam córkę 8 lat. Wszystko wychciewa krzykiem. Ma takie 10 minutowe napady. Wtedy ryczy, krzyczy ucieka wyzywa. Na dworze robi wstyd, wszyscy sąsiedzi się patrzą. Dodam tylko ze robi to przy dziadkach. Mnie słucha i się uspakaja. Wszędzie jest grzeczna, wręcz idealna ( szkoda, zakupy, teściowie)... Najgorsze jest to, ze nie można jest wtedy opanować. Później jak jej napad minie : to przeprasza, ze juz taka nie będzie, a za 2 dni... Znow to samo. Czasami płaczę w nocy bo znów się boję, jaki będzie ranek kiedy zacznie się tzw napad, ze cos wymusza. Ostatnio dziadek zlikwidował basen to krzyczała i strasznie marudziła ze go nie ma. 2 przykład : 5 razy na dzień chce jechać na plac zabaw : powiesz , ze nie to znów jest krzyk. Jeszcze raz dodam, ze ja jej zabronię to idzie do dziadków i chce jechać. Oni zamiast zabronić, ze 5 raz nie pojedzie, to biorą auto i jada na ten plac zabaw. Nie mam już sił. Tak jest prawie każdy dzień.