U dzieci dwu/trzyletnich liczy się "tu i teraz". bywa to piękne, bo jak nikt potrafią cieszyć się chwilą, ale bywa też trudne dla opiekuna, który jest zmuszony znosić niezaspokojone potrzeby swojej pociechy. Radzę, jeśli się da, ignorować zachowania dziecka, które zmierzają do wymuszeń. Wiem, że to trudne, bo stoją za tym różne myśli (że wstyd, że co pomyślą o mnie/dziecku inni, że pewnie wyrośnie na samoluba.... i masę innych), które wzbudzają w nas trudne i gwałtowne emocje. Mówi się o wychowaniu "bezstresowym". a cóż to jest? Dla dziecka niemożność pohuśtania się W TEJ CHWILI na huśtawce jest już sporym stresem. Nie trzeba podkręcać tego naszą złością, czy gwałtownością. Tak to już jest, Pani dziecku uczy się życia i nie zawsze jest to miłe. Życzę Pani cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości.
p.s. a na pocieszenie powiem, że ten czas mija :-)
Zachęcam do umówienia się na wizytę u psychologa dziecięcego, który pomoże podczas rozmowy i obserwacji zachowań Oliwki określić, czy jej zachowania są nieprawidłowe, odbiegają od normy rozwojowej i zaproponuje odpowiednie rozwiązania.
Witam Panią serdecznie. Zachowanie córki, jakie Pani opisuje, biorąc pod uwagę jej wiek, bardzo mnie nie dziwi. Rozumiem jednak, że dla Pani jest dosyć uciążliwe. Pierwsza moja rada byłaby taka, żeby w tych nerwowych momentach Pani pozostawała spokojna. Chodzi o to, by Pani postarała się pomieścić w sobie te jej uczucia i wytłumaczyć, ponazywać je w spokojny sposób. Nie musi Pani spełniać wszystkich oczekiwań dziecka, a nawet byłoby to niewskazane. To mała ma się dowiedzieć, że świat zewnętrzny pozostaje poza jej kontrolą. Nie trzeba spełnieć jej poleceń, natomiast należy przyjąć jej uczucia np. "widzę, że chciałabyś już się pohuśtać i trudno Ci poczekać", albo "widzę, że ciebie to złości, że czasem musimy poczekać. Ja też czasem się na to złoszczę". Celem takich wypowiedzi jest to, by dziecko nauczyło się wyrażać swoje emocje słowami, a nie działaniem, jak robi to obecnie. W przypadku, gdy wpada w "histerię", krzyczy, tłucze należy spokojnie poczekać, niedając się sprowokować i nie ulegając jej groźbom. Życzę Pani cierpliwości. Małgorzata Danielewicz
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Wpadanie w szał, rzucanie przedmiotami i autoagresja u 4-letniej córki – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Nadpobudliwość i nieposłuszeństwo u 5-letniej córki – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Napady złości u 2,5-letniej dziewczynki – odpowiada Mgr Jakub Bieniecki
- Zachowanie 3-letniej córki – odpowiada Mgr Sylwia Nowak
- Problem z emocjami u 4-letniej córki – odpowiada Piotr Bochański
- Problemy rodzinne a psychologiczny rozwój dziecka – odpowiada Mgr Zuzanna Starczewska
- Jak kontrolować nagłe wybuchy złości u 4-latka? – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Agresywne wyładowywanie złości u 3-latki – odpowiada Mgr Katarzyna Schilf
- Zanik ambicji u 12-letniej córki – odpowiada Mgr Marta Pociecha
- Złość i bardzo zmienne nastroje u 3,5-letniej córki – odpowiada Mgr Dawid Karol Kołodziej
artykuły
"Nie jestem zaklinaczem dzieci. Jestem psychologiem. Uczę, jak wychowywać" - rozmowa z Michałem Kędzierskim
Pięciolatek, który podczas ataku złości demoluje m
Agresja u małych dzieci
Agresja u małych dzieci to sprawdzian dla kompeten
"Każda z nas czasem nie wytrzyma". Fragment książki Weroniki Nawary "W czepku urodzone"
Weronika Nawara jest pielęgniarką. Zna ten świat "