Co może oznaczać ten zwiększony popęd seksualny?

Od lat miałam słabą ochotę na sex. Mój mąż z którym byłam 10 lat nie bardzo mnie pociągał, jeśli już się zabrał za mnie raz na tydz to cały sex bez gry wstępnej trwał 2.min. Wcześniejszy parter przez 6 lat kochał się że mną parę razy w tyg było dobrze ale nie miałam potrzeb tak często. Od 2.lat jestem z partnerem którego znałam od. Lat 14. Zawsze mi się podobał a ja jemu. Mieszkamy razem od 2 miesięcy. Jestsm z nim w ciąży 4 miesiącu i sex 3 razy a dzień albo 4 razy na dobę nie przeszkadzać mi. Lubię mu się opierać, zaczęłam mieć różne gorące myśli, lubię jak się kochamy czule ale lubię też ostro kiedy on dominuje. Nie zdarzyło mi się to nigdy z żadnym parterem. I zastanawiam się czy coś jest nie tak Bo zawsze krępowałam się mówić o sexie a teraz żartujemy na ten temat na codzień ja potrafię w drodze na zakupy kazać mu stanąć w lesie na małe co nie co.. Parter zawsze lubił często... Jak wspominałam ja nie bardzo. A z nim ciągle mi mało i mało i tylko czekam na jeszcze. W łóżku jest kolorowo są zabawki itp.. Czy coś że mną jest nie tak??? Nie miałam wcześniej takiego pociągu na żadnego faceta
KOBIETA, 36 LAT ponad rok temu

Dzień dobry.

Pani opis jest potwierdzeniem naukowych doniesień na temat seksualności kobiet, z których wynika jednoznacznie, że ich tzw. apetyt seksualny jest ściśle związany z osobą partnera. Jeśli jest on osobą, z którą kobieta czuje się bezpiecznie, dodatkowo czuje się atrakcyjna, pożądana i zadbana, jej chęci i otwartość na seks wzrasta - tak, jak to się dzieje u Pani. W kontekście powyższego, z całą pewnością nie ma żadnego powodu, by uważać, że coś jest z Panią "nie tak", a wręcz przeciwnie - Pani reakcje są zdecydowanie właściwe i normalne, z czego należałoby się tylko cieszyć.

Często w gabinecie spotykam pary, w których panowie narzekają na jakość współżycia seksualnego oraz brak entuzjazmu i otwartości na seks ze strony partnerek, nie rozumiejąc, że nierzadko oni sami są w jakimś sensie przyczyną powyższego - dlatego, że nie pielęgnują relacji emocjonalnej z partnerką, nie adorują jej, nie prawią komplementów, itp., a dodatkowo ją krytykują i oceniają, oczekując, że w ten właśnie sposób "zmotywują" ją do satysfakcjonującego obie strony seksu - co się oczywiście nie dzieje.

Pozdrawiam, życząc takiego, jak dotychczas samopoczucia w związku i udanego współżycia seksualnego.

Maciej Rutkowski

https://abovo.bialystok.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty