Nadmierny popęd seksualny
Witam serdecznie,
Mam 22 lata i jestem mężczyzną. Z moją partnerką jestem od 3 lat. Mój problem dotyczy, że tak sobie pozwolę powiedzieć, chęci nadmiernego współżycia z moją partnerką. W sumie to nie tylko z nią... po prostu jak widzę jakaś atrakcyjną kobietę to nie zawsze, ale przeważnie pierwsze co nasuwa mi się na myśl to chęć na to, aby już z nią uprawiać seks w różnego rodzaju pozycjach. Moja partnerka zwracała mi już uwagę, że po prostu mówię jej tylko o czymś co jest związane z seksem, ale jakoś zbytnio się tym nie przejmowałem i zmieniałem temat gdy zaczynała o tym rozmawiać, ale teraz już nie mogę jej okłamywać.
Chcę z tym coś zrobić. Jeżeli chodzi o moje samopoczucie to przeważnie czuję się dobrze, ale gdy uprawiam seks to jakoś mi lepiej. Robimy to co 3 dni, raz w tygodniu a czasem nawet i 3 razy w tygodniu, to zależy. Wydaje mi się, że to jest normalne jeśli chodzi o to jak często się kochamy. Tylko czy aby na pewno? Czy naprawdę mowie jej o seksie za dużo? Wydaje mi się, że nie, ale ona tak twierdzi. Jak często o tym mówię to teraz jest mi ciężko powiedzieć, ale dodam, że jest to wtedy, kiedy widzę np. w filmie pornografię… Może i wcale mi nic nie dolega tylko coś z moja partnerką jest nie tak?
Dodam, że zwierzyła mi się, że doznała raz chyba jakiegoś szoku, czy być może nawet i obrzydzenia do seksu. W trzech słowach opiszę to, co mówiła: „raz przyszedł do mnie i się na mnie rzucił, wziął mi ręce do tyłu i zaczął wkładać swojego penisa, nie mogłam nic zrobić, potem poszedł i mnie zostawił, ja byłam cała w krwi…”.
Proszę o jak najbardziej wyczerpującą odp. do tego, co napisałem. Proszę o pomoc, bo nie wiem co robić.
