Co robić z tym bólem pod pachą i mięśni?
Dwa dni temu zacząłem czuć się niezwykle źle. Stan podgorączkowy, ból mięśni i ból pod prawą pachą.
Jednocześnie, nie mialem za bardzo apetytu. A gdy już poczulem glod i cos zjadlem, momentalnie odczuwalem ogromne uczucie "pelnosci".
Wczoraj zaczalem czuc sie dobrze, niemniej jednak, problemy z zoladkiem pozostaly.
Dzisiaj rowniez czulem sie dobrze, takze odczuwalem naturalny glod, wiec zwyczajnie zjadlem sniadanie, a nastepnie obiad. Bedac szczegolowym, sniadaniem byl jeden tost, natomiast obiadem - niewielka piers z kurczaka z salatka i kalafiorem. Niewiele wiec ponizej 1000 kalorii. Zazwyczaj spozywam okolo 2000.
Jestem bulimikiem, a raczej bylem - niestety, uznalem to za swietny sposob na odchudzanie. Czesto rowniez pije, glownie ze wzgledu na nerwice lekowa. Do czego jednak zmierzam - ze wzgledu na czestotliwosc picia, doskonale wiem, jak zachowuje sie moje cialo po spozyciu alkoholu. Wypicie 5 piw, tak dzisiaj, zazwyczaj rownalo sie z czestymi wizytami w toalecie. Po okolo tych dwoch dniach postanowilem wypic, co mnie jednak niepokoi - po dosc szybkim, jak zawsze, wypiciu 5 piw, w toalecie bylem dwa razy. Natomiast odczuwalem tak ogromna pelnosc, ze zaczelo mi to wrecz sprawiac dyskomfort, zmuszony wiec bylem zwymiotowac pozostala ilosc plynow.
Od dwoch dni odczuwam takze sporadyczny bol po prawej stronie brzucha. Podejrzewalbym, ze wzgledu na swoj styl zycia, wrzody zoladka.
