Czy ciąża wciąż jest możliwa i skąd taki ból?
Mimo zabezpieczonych prezerwatywą stosunków miałam podejrzenie ciąży. Jednak 7 dni temu przyszło krwawienie i przez ponad jeden dzień (od 3 dnia) występowała ciemna, obfita tzw. żywa krew, niewielkie skrzepy i bardzo silne bóle menstruacyjne, więc był to prawdopodobnie okres.
Od 4 dnia przeszło w delikatne krwawienie. Okres był poprzedzony „przepisowym” PMS-em, w dodatku zdjęta przerażeniem dowiedziawszy się o miesiączkach w ciąży wykonałam 5 dnia test. Wyszedł on negatywnie. Przed tym dniem nie miałam żadnych objawów ciążowych, jedynie raz mnie zemdliło po zjedzeniu niezbyt udanej potrawy. Kiedy wszystko zapowiadało, że okresu koniec i wszystkie objawy ustąpiły, nagle szóstego dnia wystąpiły bardzo silne bóle w okolicy jajników i w miednicy, jednak odmienne od miesiączkowych.
W dodatku znów zaczęłam plamić, a nigdy nie przydarzył mi się 7-dniowy okres i tym bardziej ten rodzaj bólu. Do dziś bardzo się nasilił. Jest to ból na przemian dający odczucie ściskania silnego kłucia i gorąca w miejscu bólu, szczególnie w okolicy jajników. Mam lekko mdlące uczucie w żołądku i co chwilę przechodzi mnie zimny dreszcz, który w połączeniu z ukłuciem daje naprawdę okropne uczucie. Robi się to coraz bardziej bolesne, a ja jestem coraz bardziej wyczerpana.
Czy jest możliwe, że wystąpił jakiś inny rodzaj bólu miesiączkowego pod koniec okresu? Jest to ból całkiem odmienny i nasilający się, a ból jajnika jest jak wbicie noża. Czy coś takiego może zwiastować niewykrytą wcześniej ciążę, której nie przeszkodziło długie krwawienie? Czy jest to jakieś schorzenie? Czy możliwe jest, że test nie wykrył ciąży i powinnam go powtórzyć? Czy tego typu krwawienie w ciąży jest możliwe?
Bardzo proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam