Czy coś jest ze mną nie w porządku?
- Często odczuwam dziwne lęki o coś, na przykład widzę kubek z kawą na stole i boję się, że go przewrócę, na chwilę przestaję o tym myśleć i zaraz znów. wiem, że to myślenie jest głupie, ale jednak. Skupiam się wtedy na tym, żeby tego nie zrobić. - Idąc miastem czasami widząc jakąś osobę, najczęściej obcą, po prostu muszę ją wyminąć, przejść na drugą stronę ulicy czy pójść okrężną drogą, nie mogę koło niej przejść. - Zauważyłam, że zazwyczaj wolę być sama, choć jeszcze niedawno zdawało mi się, że ludzie mnie unikają, zrozumiałam, że tak naprawdę to ja unikam ich. - Mam wrażenie, że ludzie coś knują przeciwko mnie, chcą mnie ośmieszyć. - Kiedy słyszę śmiech, mam często odczuwam dyskomfort w klatce piersiowej, ucisk, ból, przyśpieszone bicie serca, czemu zazwyczaj towarzyszy niepokój. - Ostatnio coraz częściej miewam zawroty głowy. - Odczuwam nieprzyjemne nagłe uczucie gorąca, tak jakby fale zalewające moje ciało. - Mam słabą pamięć, zaczyna mi to działać na nerwy. - Czuję, jakbym była inna od reszty moich rówieśników (mam 15 lat) przez co unikam kontaktu z nimi - Kiedy słyszę śmiech mam wrażenie, że ktoś śmieje się ze mnie. - Bez żadnego powodu odczuwam dziwny lęk. - Kiedy wychodzę późnym wieczorem z psem przed klatkę mam ochotę jak najszybciej wrócić do domu, boję się niewiadomo czego, każdy powiew wiatru, każdy pozornie normalny odgłos wydaje mi się straszny, kończy się to tak, że ze łzami w oczach i walącym sercem wbiegam po schodach jak najszybciej potrafię i wchodzę do domu, zamykam za sobą drzwi i uciekam do pokoju. - Bardzo boję się ciemności, w nocy wychodząc z pokoju zapalam wszystkie światła po kolei, mam wrażenie, że ktoś jest w domu. - Łatwo się denerwuje, jeszcze łatwiej doprowadzić mnie do płaczu. Równie łatwo jest mi wrócić do "normalnego stanu" - Ostatnio odczuwam bardzo dziwną potrzebę ośmieszenia się przed moim przyjacielem, pokłócenia się z nim. W sumie nie tylko jego to dotyczy, ale tylko w kontaktach z nim pozwalam sobie na to... - Często miewam stany melancholii. To wszystko w ostatnim czasie mi się nasiliło. Do tego wczoraj miałam pierwszy w życiu, silny, ponad godzinny atak paniki. To wszystko jest nienormalne, czy ja sobie wmawiam?