Mam myśli samobójcze - czy powinnam udać się do specjalisty?
Od bardzo długiego czasu mam myśli samobójcze, niską samoocenę, unikam jakichkolwiek kontaktów z ludźmi. Ostatnio bardzo nasiliła się częstotliwość występowania dziwnych stanów (lęków?), kiedy np. nie ruszam się z pokoju, obawiając się (mając pewność), że poza nim czeka ktoś (lub coś), kto chce mnie zabić. Te towarzyszą mi od długiego czasu, ale zdarzały się najwyżej parę razy w miesiącu, zaś teraz - parę razy w tygodniu. Czasami wydaje mi się, że widzę przemykający obok cień (kogoś, kto mógłby mnie śledzić). Często widzę kogoś, kto stoi za mną, gdy patrzę w lustro, ale to wrażenie trwa ułamki sekund - gdy próbuje się przyjrzeć, wrażenie ustępuje. Męczą mnie również przeplatające się okresy nasilonej senność (spanie przez 3/4 doby) z okresami problemów z zaśnięciem (kiedy śpię np. 6 godzin na 3 doby). Częściej niż zwykle się wybudzam. Niezależnie od tego, ile śpię, cały czas czuję się zmęczona. Nie mam jakiejkolwiek woli do działania. Łatwo się poddaję, nawet jeśli chodzi o rzeczy, które kiedyś były dla mnie priorytetowe (dzisiaj wydają mi się bezsensowne). Niejednokrotnie słyszałam też pisk, nie mający raczej związku z otoczeniem. Powinnam udać się do specjalisty? Boję się, że wszystko sobie wmawiam (jestem leniwa, sama sobie winna - nie potrafię się wziąć za siebie, mam chorobę oczu, z którą powinnam udać się co najwyżej do okulisty, tak samo z uszami itd.), czy po prostu taka jestem, i tylko tyle usłyszę od psychologa (i przy okazji zostanę wyśmiana). Gdzie mogę się dowiedzieć, jak wygląda diagnozowanie oraz leczenie u kogoś takiego?