Czy ktoś mu może pomóc?

Witam. Pisałam już do wielu portali, gazet i itp., niestety nie dostałam ani jednej odpowiedzi - nie rozumiem jak ludzie mogą być tak obojętni na cierpienie drugiej osoby. Mam nadzieję, że dostanę od państwa choć małą odpowiedź. Mianowicie chodzi mi o osobę bardzo bliską, u której, jestem pewna, jest depresja. Zaczęło to się jakiś rok temu, po rozstaniu z jego byłą kobietą - został zdradzony i odszedł od niej, mają 6-letniego chłopca, z którym nie stracił kontaktu, tak samo jak z byłą kobietą. Jego problem polega na tym, że ma straszne bóle klatki piersiowej, bóle całego ciała, lęki, cierpi na brak snu, nie sypia prawie wcale, strasznie schudł, ma wahania nastroju. Był u wielu lekarzy, robiono mu setki badań - lekarze powiedzieli, że ciało ma zdrowe.Z powodu swojej choroby ma problemy w pracy, z tym wiąże się problem finansowy. Teraz doszedł lęk, że może być przez to zwolniony, ponieważ choroba nie pozwala mu pracować. Poznaliśmy się jakieś 7 miesięcy temu, zdobyłam jego serce, lecz chyba nie duszę - bardzo często rozmawiamy, wiem o wszystkim w jego życiu, myślałam, że pomogę mu przetrwać to wszystko i będzie zdrowy - niestety jest coraz gorzej. Dochodzą myśli samobójcze, próbuje mnie odsunąć od siebie, jak to mówi, chcąc mnie chronić. Boję się o niego, że w końcu nie da rady sobie z bólem i popełni samobójstwo. Jest jeszcze większy problem, ponieważ on mieszka w Anglii, a tamtejsza służba zdrowia ma w nosie to jak Polak się czuje i co jest mu potrzebne, póki chodzi, może robić. Dostał psychologa Anglika i tłumacza, ale to nie dało rezultatu - jego stan się pogorszył, ponieważ bardzo się denerwował sytuacją, gdy rozmawiał z dwiema osobami i nic z tego nie wynika. Bardzo proszę, może ktoś z państwa wie o jakimś telefonie z polskim psychologiem w Anglii, który by z nim rozmawiał lub niedrogim psychologu, który poświeci mu czas? Jego miejscowość to Hull w Anglii. A może rozmowa przez skype by pomogła? On już czeka na polskiego psychologa od prawie 6 miesięcy, lecz nie wiem czy jak się w końcu doczeka, nie będzie za późno. Dziękuję, proszę nie bądźcie obojętni. klaudia

KOBIETA ponad rok temu
Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Witam.
Czytanie Pani listu robi ogromne, pozytywne wrażenie. Jest w Pani tak dużo troski o tego mężczyznę, jest też niestety bezradność. Daje Pani z siebie wszystko, żeby pomoc ukochanemu, pisze do rożnych portali o pomoc, to piękne.
Nie znam polskich psychologów w Hull. Jeśli partner nie zna angielskiego to może skorzystać z polskiego psychologa przez Internet.
Pozdrawiam
 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty