Czy mogło dojść do niecałkowitego poronienia?
Witam. Na początku lipca okazało się że jestem w ciąży. W połowie lipca zaczęłam krwawić, byłam w szpitalu zrobili mi badania miałam robione usg dopochwowe (lekarka już wtedy powiedziała że nie widzi ciąży) i po kilku godzinach powiedzieli że to było samoistnie poronienie. Robilam test ciążowy 10 dni po wizycie w szpitalu był negatywny, wciąż nie mam okresu, nie odczuwam żadnych bóli związanych z okresem (jestem ponad 5 tyg bez okresu), dziś zrobiłam kolejny test i wyszła jedna blada kreska a druga mocna. (jutro z rana zrobię kolejny test) Czy to możliwe że mój organizm się nie oczyścił? Kiedy powinnam mieć okres? Kiedy powinnam się udać do lekarza? Naczytalam się w necie że po 4-6 tygodniach okres powinien się pojawić. Kiedy najlepiej ponownie starać się o dziecko?
