Czy mogło dojść do przeniesienia wścieklizny u dziecka?
Witam, Dwa dni temu 2,5 letni syn podczas zabawy na działce znalazł kreta. Zanim zobaczyłam i podbiegłam widziała że syn próbuje złapać kreta w rękę. Zwierze wyglądało na martwe.Z kretem mógł mieć kontakt przez minutę może. Od razu szybko złapałam syna i dokładnie umyłam obie dłonie. Niestety nie umyłam my buzi, a brudnymi rączkami mógł się dotykać po ustach. Jak wróciłam kret nadal tam był, wyglądał na juz martwego ale był taki wiotki (Może padł chwilę temu, może Syn jakoś go zdeptał, niestety nie wiem). Na lewej ręce syn miał delikatne zadrapanie. Żadnego ugryzienie nie widziałam. Czy przy takim kontakcie istnieje ryzyko zarażenia wścieklizną od tego kreta jeśli byłby chory. Czy jeśli to kret zostawiłby takie zadrapanie syn mógł się zarazić? Czy powinnam coś dalej z tym zrobić? Dodam że następnego dnia praktycznie nie było śladu po zadrapaniu a to mogło być też wynikiem wcześniejszej zabawy. Mimo to bardzo się martwię Pozdrawiam
