Czy mój (20 lat starszy) partner ma depresję?

Mam 28 lat. 2 lata zafascynowana byłam mężczyzną 20 lat starszym (kawaler), ze wzajemnością. 4 miesiące temu rozstał się po 12 latach z partnerką na rzecz naszej znajomości. Podczas tych czterech miesięcy nie obyło sie bez drobnych scysji, które prawdopodobnie wynikały z różnicy wieku oraz kulturowych, jako że jest on obcokrajowcem. Większość jednak tego czasu można było przyrównać do miesiąca miodowego: wspólne dni, noce, zainteresowania, wspólne wakacje, które zakończyły się porażką. Drobne sprzeczki doprowadzały go do łez, rozstrojów nerwowych, kilkakrotnie chciał pakować się i wracać do kraju.

Długo by opisywać... dlatego wspomnę tylko decydujący moment, kiedy to podczas intymnej sytuacji, w środku nocy, otrzymał on wiadomość telefoniczną, więc że pora dosyć późna, zapytałam - kto to? Później już tylko żałowałam, że zapytałam... łzy, histeria, płacz oraz nocny telefon, który wykonał do swojej matki oraz koleżanki, oskarżając mnie o wpędzanie go w taki stan. Ideałów nie ma, więc pomyślałam, że muszę zaakceptować go takim, jakim jest.

Odczekałam 2 tygodnie, spotkaliśmy się, znowu było cudownie, no i tydz. temu podziękował mi ni stąd, ni zowąd za znajomość. Dodam, że towarzyszyła mu zmienność nastrojów, raz kochał, raz nie, płakał, tęsknił, po czym się ode mnie odwrócił, twierdząc, że się nie dogadujemy. Czy takie zachowania mogą mieć coś wspólnego z okresem przekwitania, depresją wieku średniego... sama już nie wiem. Chcę mu pomóc, ale nie chcę się narzucać, próbowałam rozmawiać, ale on zachowuje się jak skała.

KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani,

Opisane w mailu objawy wskazują na konieczność udania się do lekarza psychiatry. Na podstawie krótkiego opisu, bez osobistego zbadania trudno jest bowiem ocenić, czy przyczyną jest choroba psychiczna (zaburzenie depresyjne, nerwicowe czy inny typ zaburzenia), czy też mają one związek z burzliwie przebiegającym okresem przekwitania. Nie wiem, jaki jest stosunek partnera do psychiatrów, myślę jednak, że dobrze byłoby, gdyby udalo się Pani nakłonić go do wizyty. Doradzałabym również ostrożność w angażowaniu się uczuciowym w ten związek. Myślę bowiem, że Pani partner potrzebuje obecnie czasu, a być może również specjalistycznej pomocy, aby poukładać swoje życie, ustalić priorytety i wrócić do dobrej formy psychicznej.

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty