Czy mój syn rozwija się prawidłowo?
Witam, jestem mama 2,5 msc chłopczyka z rozszczepem wargi i podniebienia.
Jesteśmy już po badaniu u audiologa, synek prawdopodobnie ma lekki niedosluch który po operacji prawdopodobnie sie cofnie .
Zastanawia mnie jedna rzecz, a mianowicie odnoszę wrażenie że synek jakby patrzy przeze mnie . Owszem reaguje na karuzele zawieszona nad lozeczkiem wyciąga rączki do zabawek z karuzeli, maskotkę wisząca na szczeblach łapie piastka i przyciąga do siebie czy wkłada do buzi. Leżąc na kocyku macha wesoło rączkami nóżkami, gdy wloze mu do ręki grzechotke to zaciśnie na niej piastka i macha nią czy bierze owy przedmiot do buzi. Leżąc na brzuszku podnosi głowę, leżąc na plecach obraca głowę w jedną druga stronę. Czasami wpatrując się w ścianę czy inny obiekt zaczyna się uśmiechać. Dodam że synek ja jakby jedna tęczowke mniejszą od drugiej- to też mnie zastanawia .
Dodam że synkowi sie bardzo ulewało, ale po przejściu na Bebilon AR , ustapiło ulewaniu.
Synek jakby kojarzy że rozpoznanie bodziaka i pampersa to znam że zaraz bedzie zmiana pieluszki , przy tym wesoło piszczy i podnosi rączki do buziaczka, ssie raczki i sie cieszy że jest przewijany. Na karmienie też sie cieszy , rozumie że położenie tetry pod buzię czy dana pozycja trzymania równa się butelka . Często łapie za smoczek, za butelkę podczas karmienia.
Przytula się i jakby podszczypuje, czy łapie za dłoń i ściska.
Mąż mowi ze synek zwraca na mnie uwage, fakt na męża reaguje żywo, jak wraca z pracy synek się cieszy, macha rączkami nóżkami, wodzi za mężem wzrokiem a mnie jakby nie widział. Może mój niepokój jest przerosniety i fakt iż spędzam z synkiem cale nie też powoduje że nie jest zainteresowany moja buzia .
Dodam że maluszek przesypia całe noce , je co 3h, potrafi po przebudzeniu "gadac"po swojemu do zabawek , jednak po dłuższej chwili braku zainteresowania ze strony rodziców zaczyna marudzić. Uspokaja sie przy noszeniu na rękach .
Usypianie odbywa się na rękach, ale bardzo często synek usnie sam leżąc w łóżeczku, na kocyku ssać smoczek, lub w bujaczku będąc pijanym. Uwielbia spacery - kojarzy jakby że grubszy ubiór czapeczka to spacer. Rozumie że pewne czynności prowadzą do danej sytuacji .
Zastanawiam sie czy jego brak zainteresowania mną to wynik przebywania całe dnie razem, czy tego że może synek z powodu różnej wielkości tęczowke nie widzi za dobrze? Lub ew z powodu niedosluch, dodam że malutkiemu nie przeszkadza hałas, oczywiście jeżeli coś nagle trzasnie to reakcją jest płacz i lecące łezki.
Po wpisywania w wyszukiwarkę że 2,5 msc dziecko nie patrzy na twarz wyskakuje inf od razu autyzm . Proszę o poradę odpowiedź czy mam sie czym martwić czy synek rozwija sie prawidłowo?