Czy moje omamy wzrokowe to jakieś zaburzenia psychiczne?
Dzień dobry, mam taki dziwny objaw nocą. Czasem wieczorem mam jakby "omamy" wzrokowe. Po zamknięciu oczu (ale absolutnie jeszcze w ogóle nie zasypiając, moge w tym czasie np. z kimś rozmawiać) zdarza mi się widzieć obrazy w jaskrawych kolorach, zazwyczaj mają one sens (nie są to same kolory, tylko postacie, na dodatek zazwyczaj straszne, typu potwory, szatany itp., jakkolwiek to głupio nie brzmi), a po otwarciu oczu nadal je widzę, tak jakby przed właściwym obrazem. Ostatnio widziałam krąg jasnozielonych motyli, a po otwarciu oczu nadal je widziałam jeszcze dłuższa chwilę. Doskonale zdaję sobie sprawę, że wszystko co widzę jest tylko jakimś wzrokowym omamem, nie rzeczywistością :) i czekam tylko aż znikną, ale wydaje mi się to dziwne. Czy to jakieś zaburzenia wzrokowe? Psychiatryczne?