Czy możliwe jest żeby to była gruźlica?
Witam. 7 lat temu leżałam w szpitalu z podejrzeniem gruźlicy płuc. Badania które mialam:
1. rtg klp (w polu gornym pluca prawego w segmencie 3 zagęszczenie srodmiazszowo - miazszowe o charakterze naciekowym - w wywiadzie proces tcb- po za tym bez zmian)
2. bronchoskopie w której pobrano do badań wydzieline do badań w których * nie stwierdzono wzrostów drobnoustrojów * nie wykryto DNA mycobacterium tuberculosis. *bad. Hist. - pat wydzieliny z oskrzeli. Komórki nabłonka wielonarzadowego migawkowego, gtanulocyty obojetnochlonne, nieliczne drobne zwapnienie i padną śluzu. Przy wypisaniu lekarz powiedział że było to zapalenie płuc a zwapnienie mam bo może kiedys przeszłam gruźlicę i nie wiedziałam albo po zapaleniu płuc. W 2016 r miałam napad astmy i znalazłam się na Npl tam miałam rtg klp z identycznym opisem jak w trakcie pobytu w szpitalu (w polu gornym pluca prawego widoczne zmiany wlokniste o charakterze swoistym) . Lekarz dał leki na astmę i nie stwierdzi lnie prawidłowości. Kilka dni temu miałam robione rtg którego wynik brzmi: obszar zmian wloknistych z obecnością cienkosciennej jamy w polu gornym pluca prawego, sugeruję obecność zmian o charakterze swoistym. Reszta bez zmian. Pulmunolog ten sam który oglądał wynik rtg w 2012r twierdzi że to gruźlica. Przy czym rozmawiając że mną wychodził juz do domu. W styczniu przeszłam zapalenie oskrzeli. W chwili obecnej nie mam gorączki, mam tylko katar (prawdopodobnie alergiczny) lekka chrypke i odchrzakuje czasem. Czy jest możliwe że widocznie zmiany na ostatnim rtg to te same zmiany co 7 lat temu? Czy możliwe jest żeby to była gruźlica?