Czy możliwe są u mnie zaburzenia psychiczne?
Problem opisany przeze mnie będzie posiadał dwie części. Od dzieciństwa zauważyłam u siebie skłonności do kłamstwa oraz samogwałtu. Byłam bardzo zdolną dziewczynką, jednak odkryłam przyjemność pochodzącą z masturbacji i często z tego korzystałam. Byłam bardzo mała, nie wiedziałam co dokładnie dzieje się moim ciałem. Rodzice dowiedzieli się o problemie i zareagowali strasznie. Bałam się tego co robię, miałam wyrzuty sumienia, kłamałam, że już tego nie robię, jednak nie potrafiłam z tym skończyć. Dzisiaj już mam do tego inny stosunek, chciałam się dowiedzieć, czy to jednak normalne, żeby sześciolatka dopuszczała się takich rzeczy? To pierwszy problem. Drugi to właśnie kłamstwo. Od zawsze miałam bujną wyobraźnię i bałam się reakcji mamy na moje zachowanie, więc zmyślałam. Teraz mam 20 lat i wszystko znacznie się pogłębiło. Nie wiem dlaczego nie umiem mówić prawdy, wymyślam wiele niestworzonych historii, raniąc niestety przy tym moich najbliższych. Potrafiłam moim przyjaciołom wmówić próbę samobójczą mojej matki, wyjazd do innego kraju, wszelkie choroby. Przy tym potrafiłam zdradzić chłopaka, lecz wymyślić, że zostałam zgwałcona. Wiem, że to nie może być normalne. Znalazłam w internecie określenie brzmiące: mitomania. Czy to może być to? Co powinnam zrobić? Nie potrafię już uciec z labiryntu swoich kłamstw. Wiem też, że inni mi wierzą, zawsze się ubezpieczam, wiem, co zrobić, żeby uwiarygodnić fakty. Przez rok potrafiłam ciągnąć jedno kłamstwo, a nikt się nie zorientował.