Czy można się wyleczyć z depresji, która trwa wiele lat?

Witam, jestem Marta. Moje dzieciństwo nie było wesołe, tata często chorował (ma schizofrenię), mama wiecznie rozpaczała nie mogąc dojść z nim do porozumienia. Jeszcze wtedy obydwie nie rozumiałyśmy tej choroby. Całymi dniami potrafił nas psychicznie męczyć swoimi problemami, do czego dochodziły wieczne kłótnie rodziców. Ja jestem dzieckiem adoptowanym, także nie mam predyspozycji do odziedziczenia po nim choroby. Ale wracając do tematu: mimo tego, że od kiedy pamiętam byłam najlepszą uczennicą w szkole, miałam wiele sukcesów to płaciłam za to zdrowiem psychicznym. Nie ze względu na wysiłek, gdyż z nauką nie miałam problemów, a ze względu na chorą ambicję. W wieku około 14 lat pojawiły się u mnie zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, które w przeciągu roku znacznie doleczyłam. Potem przyszedł okres dojrzewania ok. 17 roku życia, kolejne choroby taty i przestawałam sobie dawać ze sobą radę. Szukałam pomocy u specjalistów, odrzucałam leki, po czym z powrotem do nich wracałam. Tragiczność mojej natury objawiała się tym, że wiecznie utrudniałam sobie życie, gdyż, np. ze względu na kompleksy i problemy ze samą sobą nie mogłam się nauczyć na klasówkę w terminie takim jak pisali inni, bo w dany dzień nie byłam w stanie się skoncentrować na niczym innym niż moje problemy. Teraz studiuję na dobrej uczelni, pracuję, żeby na nie zarobić, ale nadal mam problemy ze sobą, ludzie po części je zauważają, ale potrafię dobrze się ukrywać. Gdy przychodzą jakieś cięższe chwile w życiu lub mam natłok egzaminów powracają w nieznacznym stopniu zaburzenia kompulsyjno-obsesyjne, przesadne przejmowanie się opinią, otaczającą rzeczywistością, Mając w danym momencie jakiś problem z wielkim trudem skupiam się nawet na czymś co muszę wykonać na za 5 minut. W natłoku studenckich obowiązków zdecydowałam się powrócić do terapii farmakologicznej, ale w tym czasie po wzięciu leków antydepresyjnych zaczęły pojawiać się u mnie wysypki, dosłownie po wzięciu każdego leku przez okres ostatniego roku. Czy jest to spowodowane tym, że kiedyś nadużywałam leków, dziś brałam jedne, a jutro drugie? Może to dowód na to, że mój organizm jest już nimi na tyle zatruty, dlatego reaguje wysypką? Gdzie mam szukać pomocy? Czy istnieją jakieś dobre psychoterapie, bo w pomoc psychologa nie wierzę? Chciałam jeszcze dodać, że od jakiś kilku miesięcy zrobiłam się strasznie płaczliwa. Łatwo się wzruszam. Codziennie rano wstając nie mam ochoty wstać, nie mam motywacji i tak już od kilku lat. Nie czuję radości życia. Szybko się złoszczę, zrobiłam się strasznie impulsywna, mimo że kiedyś byłam dobra i bardziej ułożona. Pozdrawiam i liczę na podpowiedź jakąś, ponieważ z wiekiem jest mi co raz ciężej… :)
KOBIETA ponad rok temu

Witam,
W swoim liście napisałaś, że chciałabyś się dowiedzieć czegoś na temat dobrej psychoterapii, a jednocześnie, że nie wierzysz w pomoc psychologów. Większość ośrodków zajmujących się pomocą psychoterapeutyczną zatrudnia do tego psychologów/psychoterapeutów. Zdarza się jednak, że psychoterapeutą jest psychiatra, więc jeżeli masz większe zaufanie do tej grupy specjalistów, to szukając pomocy powinnaś zaznaczać, że tego typu specjalisty poszukujesz.
Pamiętaj, że psychoterapie są prowadzone w różnych nurtach. Wydaje mi się to bardzo ważne w przypadku zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych. Z tego co Ci mogę zaproponować, to radziłabym rozpocząć pracę psychoterapeutyczną w nurcie poznawczo-behawioralnym. Pracując nad zrozumieniem swoich zaburzeń i ich przyczyn, jednocześnie dostajesz pomoc w zakresie umiejętności behawioralnych.
Najlepiej kiedy proces idzie dwutorowo (czyli praca jest zarówno poznawcza jak i behawioralna), dzięki czemu łatwiej utrwalają się nowe, konstruktywne zachowania.
Jeżeli chodzi o pytania dotyczące wysypki, to należy je skierować do lekarza, który Ci przepisuje leki.

Serdecznie pozdrawiam,
Magdalena Boniuk

0

Witam serdecznie!

Odpowiadając na Pan pytanie - zawsze można się wyleczyć. Uważam, że należy dobrze dobrać sposób i przebieg terapii. Depresja to dość uciążliwe zaburzenie - ale o tym sama Pan doskonale wie. Psychoterapie są różne i o różnych nurtach. Istnieje również coś takiego jak coaching (trening) interpersonalny - chociaż co prawda on nie wyleczy stanu nerwicowego, ale doskonale może pomóc wzmocnić się.

Dopowiem, że psychoterapia to nie koniecznie psycholog. Ja sam jestem pedagogiem specjalnym z kilkoma specjalizacjami i mam zupełnie odmienne podejście od typowych nurtów terapeutycznych. Proszę spróbować poszukać i udać się do kogoś w swojej okolicy.

Pozdrawiam serdecznie
http://psychopedagog.eu

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty