Czy normalne w depresji są głupie myśli?
Od pewnego czasu chodzę z chłopakiem. Wszystko między nami było dobrze, może tylko na początku podchodziłam do Niego z pewnym dystansem, ale to się zmieniło. Nasze relacje z dnia na dzień były coraz lepsze. Dobrze czuliśmy się w swoim towarzyskie, dobrze się razem bawiliśmy, aż do momentu, kiedy w mojej głowie zaczęły pojawiać się głupie myśli. Wszystko zaczęło się od momentu, kiedy koleżanka powiedziała mi, że zerwała z chłopakiem. Powiedziała mi wtedy, że nudziła się w tym związku i wyszło jak wyszło.
Od tamtej pory w mojej głowie zaczęły pojawiać się pewne wątpliwości: czy aby w moim związku wszystko jest ok, czy ten chłopak to jest ten na całe życie, czy Go kocham. A najgorsze były uczucia przychodzące nie wiadomo skąd, jak np. że muszę z Nim zerwać albo że musimy stracić ze sobą kontakt . Te myśli są takie natarczywe. Najgorsze jest to, że ja sama nie wiem czego chcę. Zależy mi na Nim i to bardzo, nie chcę Go zranić. Raz czuję, że Go kocham, potem przychodzą właśnie te głupie myśli. Reaguję na nie płaczem. Nie radzę sobie z nimi. Mam ochotę skończyć ze sobą. Byłam u psychiatry. Przepisał mi leki antydepresyjne, ale nie powiedział, czy takie myśli w stanie depresji są normalne. Proszę, pomóżcie.