Czy obawiać się tych dolegliwości?
Dzień dobry,
Mam 24 lata i od jakiegoś czasu zauważyłam zmiany w moim układzie pokarmowym. Powiedziałabym, że tak ponad pół roku. Problem jest dość krepujace, ponieważ często mam gazy, a niemożność ich wydalania (jestem w pracy i nie mogę co 3 minuty biec do łazienki) sprawia, że po kilku godzinach moj brzuch jest jak balon i strasznie kłuje. Oprócz tego, częściej biegam do łazienki na "dwójkę". Kiedyś wystarczyło mi pojscie do lazienki raz na dwa/trzy dni, teraz muszę iść przynajmniej dwa razy dziennie i czuję o wiele większe parcie niz kiedys. Czasem (głównie jak wejde do domu) musze wręcz biec do toalety. Dodam, że często (nie zawsze) wydalam małe ilości, więc takie parcie wydaje mi się nieuzasadnione. Dodatkowo kolor oraz konsystencja również zmienia się czasem z dnia na dzień. Raz jest bardzo luźna a raz normalna, czyli zbita. Zaparć nie zaobserwowałam. Byłam z problemem u lekarza, który zlecił mi usg brzucha oraz przepisał antybiotyk, który miał wpłynąć na florę bakteryjną jelit. I faktycznie, po 3 dniach przyjmowania problem z gazami minął, czulam się lekka i bez zwykłych obaw moglam wyjsc z domu. Jednak po miesiącu od zakończenia stosowania problem powrócił. Na usg wyszło, że mam kamienie w woreczku żółciowym, ale lekarz kazal mi jedynie od teraz regularnie co roku robic usg, żeby sprawdzać ich stan i ograniczać tłuszcz. Dodam, że nie mam problemów z wagą, mam 160 cm wzrostu i 52 kg. Od czasu do czasu czuję klocie z lewej strony brzucha, raz kolo serca, pod zebrami, innym razem bardziej w dole, ale nie jestem już w stanie stwierdzić czy to nerwobole, bo wmawiam sobie chorobę, czy faktycznie coś się dzieje. Przyznam, że ta zmiana w układzie trawiennym sprawiła, że lekko panikuję. Czy biorąc pod uwagę te zmiany (częsta, silna potrzeba wypróżniania, gazy, zmiana w wyglądzie i konsystencji czasem z dnia na dzień) jest się czego obawiać? Czy to może powstające kamienie wpłynęły na te zaburzenia? Czy powinnam zrobić jeszcze jakieś badania biorąc pod uwagę dolegliwości? Dodam, że spożywam mała ilość płynów oraz schudłam o 3 kg, mimo, że nie ma większej różnicy w ilości spożywanych posiłków. Jedynie od jakichs dwóch tygodni staram się jesc mniej, żeby zauważyć czy częstość i potrzeba wyróżniania się zmieni. Na razie bez zmian.