Czy pisanie o swojej depresji ma sens?
Choruje na depresje. Leczę się w Przychodni Zdrowia Psychicznego od dłuższego czasu. Leczenie nie pomaga, jest coraz gorzej. Smutek jest tak wszechogarniający, że całkowicie zawładnął moim życiem. Wszystko straciło swój sens. Chciałabym usnąć i już się nie obudzić. Namawiają mnie na leczenie na oddziale, ale co potem? Zwolnienie od psychiatry to murowana utrata pracy, a w związku z tym miliony problemów, zwłaszcza finansowych. Przecież to tylko pogorszy mój stan. Może lepiej usnąć? Mam męża i dzieci, oni mnie kochają, a ja nie widzę sensu w tej miłości. Zastanawiam się czy nie zacząć prowadzić pamiętnika,w którym codziennie opisywać będę mój stan. Czy takie uzewnętrznienie mojego chorego wnętrza ma jednak sens? Może będzie jeszcze gorzej? Z drugiej strony - jak zmusić się do takiego codziennego rytuału? Nie chcę by moi bliscy widzieli moją bezradność, oni przecież widząc mnie taką też muszą cierpieć.