Czy poprzez brak współżycia mężczyźnie może grozić niepłodność?
Zostałam ostatnio oskarżona przez moją przyszłą teściową że przez to, że nie współżyję z jej synem (nie zamierzam się jej tłumaczyć; bez znaczenia czy ma racje czy nie)będzie on miał problemy z płodności i tu cytuję; "będziemy chodzić po klinikach bo to co robię jest dla niego niebezpieczne" Nie mogę znaleźć na ten temat informacji, a nie chce dać jej satysfakcji...jednak czy może mieć racje? Uważam, że to chore, ale chce uzyskać na to odpowiedź i mieć w garści jakieś argumenty, z góry dziękuję.