Czy powinienem skonsultować się z kardiologiem?
Mam 38 lat, nigdy nie palący, aktywny sportowo (biegi długodystansowe od 10 lat), waga w normie. Ciśnienie książkowe, puls w granicach 70-60. Robiłem EKG przed badaniem endoskopowym i tu niespodzianka: 111 rytm zatokowy miarowy, 253 niecałkowity blok prawej odnogi pęczka Hisa, 324 możliwy zawał przegrody prawdopodobnie przebyty, 420 normogram. W przeciągu ostatniego miesiąca niby kuło i bolało mnie w klatce piersiowej w trakcie spokojnego powolnego biegania, ale chwila odpoczynku wymachy rąk i przechodziło, czasami było kołatanie serca. Sądziłem, że to przeciążenie treningowe, niski poziom magnezu czy też problem od kręgosłupa. Czy powinienem skonsultować się z kardiologiem, faktycznie mógł to być przechodzony zawał?