Czy pozwalać 6-miesięcznemu dziecku na stanie na nóżkach?
Witam serdecznie. Moje pytanie może okazać się śmieszne, lecz jest dla mnie bardzo istotne. Moje 6-miesięczne dziecko od kilku tygodni na siłę chce, aby go stawiać na nóżkach. Zaraz po tym zaczyna podskakiwać jak zajączek i widać, że ma przy tym wiele radości. Kilka dni temu kupiłam mu 'skoczka tygryska' na sprężynie, zawieszanego na futrynie drzwi. Wsadzam tam małego i od razu zaczyna się odbijać na paluszkach i kica radośnie. Moje pytanie brzmi - czy nie forsuję mu za bardzo plecków? Od kilku dni siedzi bez podparcia (jeszcze się kiwa na boki, ale coraz mniej), nie wiem czy jego kręgosłup jest już na tyle sztywny i mocny, aby utrzymać ciężar ciała przy skakaniu? Czy to możliwe, że przez wczesne stawianie dziecka mogę je nabawić szpotawych stóp, kolan czy też ud? Jest bardzo ruchliwy i towarzyski. Wyrywał się do podnoszenia główki w wieki kilku godzin po porodzie... Dodatkowo chciałabym zapytać o sen maluszka. Kładąc się spać, strasznie wykopuje nóżki do góry. Rzuca nimi bez opamiętania, nawet na 'śpiocha', czasami przy tym popłakując. Zasypianie jest bardzo problemowe... Co może być przyczyną takiego zachowania? Pozdrawiam