Zmiana zachowania u 12-miesięcznego dziecka

Witam serdecznie ! mój 12 miesięczny synek do 11 miesiąc był grzeczny jak truś a teraz tak od 3 tygodni zmienił się na gorsze. nie można go ubrać nie można go przewinąć, nie można go przebrać nie można go posadzić w foteliku do jedzenia, płacze pręży się i kopie nóżkami, jak coś nie jest po jego myśli zaczyna krzyczeć ! nie wiem dlaczego się tak zmienił ?? czyżbym popełniła jakiś błąd ???? Proszę o poradę !
KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu

Płodowy zespół ponikotynowy

Witam. Roczne dziecko to człowiek, który rośnie, rozwija się, buduje swoją tożsamość. I dziwne by było, na pewno niepokojace gdyby cały czas był taki sam, tak samo się zachowywał. Przypuszczam, że wszystko jest w porzadku. Zawsze może iść Pani na wizytę do pediatry bądź psychologa dzieciecego.
Magdalena Brabec

0

Witam,
Proszę Pani,zdrowe dziecko ma to do siebie,że bywa kłopotliwe.Szczególnie,gdy poczuje swoją siłę,tak więc prosze się cieszyć z faktu jego oporu a o p[oszczególych problemach porozmawiać z psychologiem dziecięcym,który przyjrzy się Wam Obojga i porozmawia z Panią o szczegółach.Nie wiemy bowiem na razie,z czego wynikał fakt,że był wcześniej,jak "trusia" i czy to tylko wynik rozwojowej bezradności niemowlęcia,czy też dodatkowo wpływu Pani zaskoczenia lub zmiany Pani sytuacji życiowej.
Pozdrawiam serdecznie

0
Mgr Monika Prus Psycholog, Lublin
64 poziom zaufania

Witam, rozwój małego dziecko jest bardzo dynamiczny, dziecko zmienia się z tygodnia na tydzień. Pani Synek zaczyna "zaznaczać" siebie jako odrębną istotę i manifestuje swoje zdanie, na razie poprzez krzyk. Przed Panią jeszcze wiele niespodzianek na drodze rozwoju malucha. Myślę, że nie ma w tym nic niepokojącego, ale musi Pani obserwować synka, a jeśli szczególnie coś Panią zaniepokoi porozmawiać z pediatrą.
Pozdrawiam serdecznie
M. Prus

0

Może warto skonsultować się z lekarzem pediatrą? Taka nagła zmiana może świadczyć o jakiejś chorobie, czymś co maluszka boli? (np znam przypadek dziewczynki, która w wieku 2 lat przeszła trening czystości i zgłaszała potrzeby fizjologiczne, jednak po jakimś czasie zaczęła się zrywać z nocnika, uciekać, płakać, a często zdarzały się "kałuże". Okazało się, że było to zapalenie pęcherza, a nie błąd rodziców, czy bunt malucha).
Może także być tak, że maluszek, który w tym wieku "odkrył", że może czegoś nie chcieć, na coś się nie zgodzić, protestować (tak jak potrafi czyli krzykiem i napięciem mięśni) osiąga "sukcesy" w zmienianiu świata ( w tym przypadku zmienianiu decyzji rodziców) chętnie wykorzystuje tą umiejętność. Wtedy warto konsekwentnie, ale z miłością i tłumaczeniem dziecku, co i po co mama robi, działać dalej.

0

Witam, widocznie coś mu przeszkadza. Może ma chęć na samodzielne poruszanie się, a Pani sadzając go bezwiednie przymusza do akceptowania tego czego nie chce. To zwyczajna potrzeba rozwojowa, którą mądrze należy przetrwać. Np: umożliwić mu samodzielne przechodzenie. Proszę uważnie przyglądać się dziecku, obserwować i podsuwać możliwości realizacji jego potrzeb. Dobrze by było, gdyby skonsultowała Pani zmiany w zachowaniu dziecka z psychologiem dziecięcym i pediatrą, poszukała stosownej literatury na temat rozwoju dziecka w różnym wieku. Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty