Czy ta substancja mogła wpłynąć na jego orientację seksualną?

Dzień dobry. Zakochałem się w moim dalekim kuzynie. Kuzyn ma problem z narkotykami. Określał się jako osoba biseksualna, do czasu, aż wyznałem mu miłość...2 miesiące temu namówił mnie na spotkanie w celach seksualnych, nie od razu, ale zgodziłem się, bo zawsze mi się podobał. Od początku kontaktu poczułem do niego coś wyjątkowego, po prostu się zakochałem. To spotkanie w celach seksualnych tylko to potwierdziło, popłynąłem bez reszty. Wyznałem mu to uczucie, na co on mnie ciągle obrażał...Aż w końcu powiedział wprost to, co czuje...Powiedział, że przez to moje wyznanie miłości, jest teraz pewny tego, że jest hetero. Mówi, że wtedy miał okres ćpania i "puściły go hamulce", dlatego tylko wylądował ze mną w łóżku. Tylko że przed tym spotkaniem rozmawialiśmy przez ponad miesiąc przez internet. Rozmawiał normalnie, nie jak ktoś pod wpływem narkotyków, mówił, że bardzo mu się podobam, że to chyba na mnie właśnie czekał tyle czasu. Był naprawdę przekonujący i logiczny w swoich wypowiedziach. Na spotkaniu osiągnął orgazm, po czym odwrócił się do mnie plecami, mówiąc, że ma zjazd po narkotykach...To ja za chwilę opuściłem jego mieszkanie, więcej się z nim nie widząc. Gdy rozmawialiśmy przez internet, jeszcze przed naszym spotkaniem, kuzyn mówił, że spotykał się z innymi mężczyznami i zrozumiał, że jest bi. Wiem, że od niego nie dowiem się, jaka jest prawda. Wydaje mi się, że kuzyn jest po prostu kryptogejem. Nie akceptuje swojej orientacji seksualnej, wypiera się jej i boi się być z innym mężczyzną (wcześniej nawet zaznaczał, że chciał 'coś stworzyć ze mną') - on temu wszystkiemu jednak zaprzecza. Z drugiej strony nie wiem, jak mogą działać na kogoś narkotyki? Czy faktycznie może on być hetero (mówił, że na spotkaniu ze mną mu się podobało, a teraz już mu taki seks się nie podoba, bo twierdzi, że od jakiegoś czasu nie zażywa już narkotyków)? Mi się wydaje, że narkotyki tylko ułatwiły mu utwierdzenie się w tym, że jednak jest gejem. Natomiast on twierdzi zupełnie odwrotnie - że jest hetero. Zależy mi na nim bardzo, dlatego postanowiłem tutaj napisać. Ale nie wiem zupełnie, co myśleć. Co jest bardziej prawdopodobne? Że jest kryptogejem (i sobie coś w głowie ubzdurał, że jest hetero), czy że jest hetero, tylko mu narkotyki w głowie namieszały?? Dziękuję za każdą odpowiedź i przepraszam, jeśli treść mojej wiadomości jest nieodpowiednia ogólnie, ale nie mam do kogo z tym problemem się zwrócić, a bardzo mnie to męczy. :(
MĘŻCZYZNA, 26 LAT ponad rok temu

Dzień dobry, rozumiem, że ta sytuacja jest dla Pana bardzo trudna i skomplikowana emocjonalnie. Orientacja seksualna jest złożonym i głęboko zakorzenionym aspektem tożsamości, który nie jest bezpośrednio zmieniany przez substancje psychoaktywne. Narkotyki mogą wpływać na zachowanie, hamulce i decyzje, ale nie zmieniają podstawowej orientacji seksualnej. Pana kuzyn mógł doświadczać wpływu narkotyków na swoje zachowanie i emocje, co mogło prowadzić do tymczasowych zmian w jego zachowaniach seksualnych, ale nie zmienia to jego podstawowej orientacji. Jego sprzeczne sygnały mogą wynikać z wewnętrznego konfliktu, który przeżywa w związku z akceptacją swojej orientacji seksualnej. Istnieje możliwość, że nie akceptuje swojej orientacji i dlatego stara się ją wypierać, co może objawiać się w sposób, jaki Pan opisuje. Z drugiej strony, jego deklaracje o byciu heteroseksualnym mogą być szczere i wynikające z jego próby zrozumienia siebie po doświadczeniach pod wpływem narkotyków. W tej sytuacji ważne jest, aby zachować dystans i chronić swoje emocje. Próba wpływania na jego decyzje lub przekonania może przynieść więcej szkody niż pożytku. Najlepszym rozwiązaniem dla Pana jest skupienie się na swoim zdrowiu emocjonalnym i znalezienie wsparcia, które pomoże Panu przejść przez ten trudny okres. Konsultacja z psychologiem lub terapeutą może być bardzo pomocna w zrozumieniu własnych uczuć i znalezieniu sposobów na radzenie sobie z tą sytuacją. Proszę pamiętać, że zasługuje Pan na zdrową i szczęśliwą relację, która opiera się na wzajemnym szacunku i akceptacji. Warto skupić się na sobie i swoich potrzebach, aby móc budować relacje, które będą dla Pana satysfakcjonujące i bezpieczne.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty