Czy takie trudności z wypróżnianiem się u synka to powód do niepokoju?
Witam, nurtuje mnie caly czas jedno. Kupki mojego malucha. Tylko nie wiem czy powinnam sie tym martwic, synek ma miesiac, załatwia sie normalnie po 3 razy dziennie kupka jest normalna żółta, luźna, tylko problem.polega na tym ze potrafi sie skupiać, stekac, jeczec, robic sie czerwony dość długo, potrafi nawet i przez godzinie, dwie bez efektów mimo ze nie placze przy tym, czasami stęknie mocniej to z łezką, albo chwilowym placzem. Brzuszek ma przeważnie miekki (nie liczac ze napina go przy załatwianiu sie a robi to praktycznie caly czas) Mimo ze czesto mu pomagam masazami robie je dosc czesto by latwiej mu było, ciepla kapiel robie codziennie. Za kazdym razem praktycznie pieluszka jest zabrudzona (bączek z kleksikiem), takie pożądane kupy ze potrafi przecieknac pielucha to jest okolo 2, 3 dziennie. I nie wiem czy mam sie czymś martwic? Niepokoi mnie to ze potrafi tak dlugo skupiac sie nad tym ze patrzac jak sie meczy to straszne uczucie, w nocy to tak jak by steka przez sen (posteka, zasnie i tak w kolo) a kupa pożądana wychodzi dopiero nad ranem. Ja wiem ze u dzieci stekanie to normalne bo dla nich to ciężki wysilek ale zeby az tak dlugo sie meczylo malenstwo?
