Szanowna Pani,
Odpowiedź na Pani pytanie wbrew pozorom jest dość złożona. Kluczowe jest w tym przypadku bowiem dowiedzenie się, co oznacza w Pani przypadku ten dyskomfort przy otwartych oknach i drzwiach: czy oznacza to kołatanie serca, lęk, uczucie nóg jak z waty?
Czy wchodząc np. do czyjegoś domu, dąży Pani obsesyjnie do zamknięcia okien, czy tylko jest to poczucie, że gdyby były zamknięte, to byłoby milej? Jak czuje się Pani w tłumie, w tramwaju, na otwartej przestrzeni, na pustym polu, w górach? Czy kiedykolwiek przytrafił się Pani napad lęku? Jeśli tak, to w jakiej sytuacji? Czy odczuwa Pani lęk przed kontaktami z innymi ludźmi?
Jak Pani więc widzi, sam pojedynczy objaw nie wskazuje na zaburzenie psychiczne, jeśli jednak towarzyszyłyby mu objawy dodatkowe (patrz zadane przeze mnie pytania), wtedy rzeczywiście należałoby zastanowić się głębiej nad przyczynami i ewentualnym leczeniem. Jeśli to poczucie dyskomfortu przy otwartych drzwiach i oknach jest silne, to radziłabym jednak udać się do lekarza psychiatry, który zbierze dokładny wywiad i ustali, jakie jest podłoże Pani lęku.
Pozdrawiam serdecznie