Czy to impotencja czy może kompleksy?

Czy to impotencja a może kompleksy? Od niedawna mam chłopaka z którym zaczęliśmy być blisko. Zawsze jest tak, że to on z własnej inicjatywy mnie rozbiera i robi mi dobrze ręką czy językiem. A on zawsze siedzi ubrany. Kiedy ja się go pytam co lubi lub na co ma ochotę odpowiada, że nie wie. Czuję że się stresuje kiedy o to pytam. Kiedyś przejęłam inicjatywę i sama zaczęłam go rozbierać i pieścić bez pytania bo myślałam, ze może nie chce mnie prosić lub czeka na mój krok. Zaczęłam robić mu dobrze ustami a on leżał chwilę bez słowa i powiedział, że nigdy go to nie kręciło. Więc po takim tekście przestałam bo powiedział to bardzo odrzucająco. Ma małego penisa ale mi to nie przeszkadza. Akceptuję go i mi się podoba i zawsze to okazuję i na nic nie naciskam. Za każdym razem jak się spotykamy on robi dokładnie to samo robi mi dobrze, ja jestem naga a on w ubraniach. Zawsze pytam co lubi co by chciał a on mówi albo "nic" albo "nie wiem''. Ostatnio powiedziałam mu że mi dziwnie że ja jestem naga a on w ubraniu i wolałabym żeby też się rozebrał. Zrobił to. Pieścił mnie a ja spytałam go po raz kolejny dotykając go, co by chciał, co lubi. On znowu że nie wie. I na tym się skończyło mimo że byliśmy bez ubrań. Zapytałam tak luźno potem w rozmowie czy może on nie interesuje się tym i może nie chce sexu czy jest aseksualny. A on mowił ze nie i że właśnie osoby aseksualne nie wiedzą co tracą. Zawsze kiedy go dotykałam miał wzwód. No i tym razem został u mnie na noc. Historia taka sama jak zawsze. Nic nie zaszło i idziemy spać. Ale coś mnie obudziło. I wydaje mi się że on się masturbował. Spytałam co robi a on mówi że nic nic. Byłam zaspana i nie ogarnęłam więc nie drążyłam tematu ale jak się przytuliłam czułam że ma wzwód. Rano jak poszłam do łazienki jak wróciłam on już się szybko ubrał w spodnie mimo że nigdzie nie musiał iść i mógł chodzić w bokserkach. Dopiero jak pojechał do domu zorientowałam się że on chyba w nocy jak ja spałam masturbował się. Zastanawiam się co zrobić, on nie chce lub nie umie o tym rozmawiać. Może powinnam jeszcze dać mu czas. A może po prostu ma jakiś problem z impotencją czy kompleksy. Jest to dla mnie dosyć ciężka sytuacja ponieważ nie chce ze mną o tym rozmawiać a ma kobietę jesteśmy blisko a na wspomnienie o 'odwdzięczeniu się' czy mój dotyk w strefy intymne zmienia temat i się spina a w nocy po kryjomu masturbuje się. Co zrobić by mu pomóc? Czy to normalne aby zdrowy mężczyzna tak się zachowywał i w pieszczotach był pewny siebie i zdecydowany a w momencie gdy chcę ja to zrobić paraliżuje go i mam wrażenie że schowałby się pod ziemię i swojego penisa ukrył 100 metrów dalej tylko żebym czasem nie patrzyła nie dotykała nie pytała. Proszę o podpowiedź w jakim kierunku rozmawiać impotencja czy kompleksy a może jakieś lęki? Czy wogole zaczynać temat skoro jest tak krępujący? Czy czas coś może coś zmienić czy wręcz przeciwnie? Za odpowiedzi typu 'prosze zgłosić się do sexuologa' podziękuję ponieważ nawet nie chce ze mną rozmawiać o swoich potrzebach a co dopiero przyznać że ma problem i gdzieś się zgłosi. proszę podpowiedzieć jak mogę sama mu pomóc jako jego partnerka. Pozdrawiam
KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie,
Gratuluję ogromnej dojrzałości i w moim odczuciu podobne rozmowy bardzo dobrze na niego wpływają.Podpowiedziałabym jeszcze,by spróbowała Pani podkreślać inne dodatnie cechy chłopaka,by powoli zaczął wierzyć w swoją atrakcyjnośc,niezaleznie od jego własnej samooceny.Najbardziej jednak byłoby wg.mnie skuteczne,gdyby poruszyła Pani problem własnej osoby,np.,że nie dając do siebie dostępu,chłopak powoduje U PANI poczucie nieatrakcyjności.To inny komunikat,ale działający znacznie bardziej mobilizująco,niż "matczyna troska"o komfort partnera.Pytanie więc "czy ja jestem dla ciebie wystarczająco atrakcyjna"nie wzbudza zawstydzenia ,ale mobilizuje,by nie stracić drugiej osoby.To taka mała podpowiedż,którą odważyłam się podsunąc,bo z tekstu wynika,że odpowiedż będzie tylko pozytywna.
Pozdrawiam.

0

Dobry wieczór Pani,

Po przeczytaniu Pani obszernego postu i podzieleniu się swoimi wątpliwościami, stwierdzam, że przyczyn może być kilka, np. nawykowe, mechanistyczne samo zaspokajanie się, jak i urazowe emocjonalnie doznania z przeszłości i stąd nieumiejętność
wyrażania, nazywania swoich potrzeb, jak również brak akceptacji swojego intymnego ciała...

Żeby uzyskać wgląd w przyczynę, wskazana byłaby otwarta rozmowa, tak więc bez otwartości i chęci Pani Chłopaka, byłaby trudność dotarcia do przyczyny.

Co Pani może?
Sugerowałabym, by delikatnie poeksperymentować, w relacji intymnej spróbować skupiać się na zwyczajnej bliskości, na przytulaniu, bez oczekiwania, z nastawieniem na radość i lekkość "bycia we dwoje".
Bardziej nastawić się na odczuwanie i sygnały płynące z ciała, "pozaseksualne" i nie zadaniowo...

Bo tak to jest, że im bardziej się oczekuje i napiera, to tym bardziej pojawia się opór.
Podsumowując, bez pomocy specjalistycznej to mogłoby być wyzwanie...

Życzę Pani satysfakcjonującej relacji,
irena.mielnik.madej@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty