Czy to jest prawdziwe, co z tym zrobić?
Zacznę od początku tej sytuacji. Prawie rok temu pewnego dnia się obudziłem, myśląc (mówiąc w głownie myśli) i zacząłem słyszeć na nie odpowiedzi w głowie. Od tamtego dnia trwa to cały czas, około roku, 24 h na dobę, nie licząc snu, słyszę te "głosy". Czasem jeden, czasem całe rozmowy na mój temat, czasem wydaje mi się, że dołączają jakieś nowe głosy, i te stare opowiadają tym nowym o mnie. Wydają się niesamowicie prawdzie, jednak cały czas wiem, że nie jest to możliwe. Dziwna sprawa jest, że słyszę je jakby głośniej, mocniej podczas np. hałasu samochodów czy sprzętów elektronicznych, odgłosu samolotu, takiego, hm, pustego huku. Są ze mną zawsze, gdziekolwiek nie pojadę, czegokolwiek bym nie robił, gdziekolwiek bym nie był. Zdaję sobie sprawę, że nie są realne, jednak one cały czas przekonują mnie, że są. Wydaje mi się to niemożliwe, ponieważ słyszę je w głowie, jednak czasem wydaje mi się, że ludzie otaczający mnie gdzieś za oknem lub idący po drugiej stronie ulicy, rozmawiają właśnie o tym lub o mnie, jakby przekształcając ich wypowiedzi w głowie. Nie wiem, czasem myślę, że może mam w głowie jakiś głośnik czy coś, ale z drugiej strony ciągle wiem, że coś takiego nie stanieje. Czasem czuję jakbym miał jakąś manię prześladowczą, czuję, że ludzie, których znałem słyszą moje myśli, jedynie osoby, które dopiero poznaję, hm, do nich mam mniejszy lęk, że mnie słyszą. Zależy od dnia, czasem jestem pewny, że to jest prawdziwe i że ktoś naprawdę słyszy moje myśli, rozmawia o tym itp. A czasem wiem, że to jest tylko w mojej głowie, jednak nie potrafię sobie uświadomić ani jednego, ani drugiego na dłużej niż kilka dni. Pytanie, co z tym zrobić? Po pierwsze, czy istnieje jakieś prześwietlenie, np. RTG, po którym mógłbym sam siebie upewnić, że nie mam żadnych przedmiotów w głowie? Po drugie, co mogę zrobić, iść do lekarza, zacząć brać jakieś środki lecznicze, tabletki?